Od 1911 roku, czyli premiery Nivea Creme, na rynku kosmetycznym sporo się zmieniło. Zmieniły się też nasze oczekiwania względem produktów do pielęgnacji. Zamiast kremów o tłustej konsystencji, częściej oczekujemy lekkich, szybko wchłaniających się formuł, które dogłębnie nawilżają cerę bez pozostawiania świecącego się filmu. Ale ostatnio jeszcze ważniejszym kryterium wyboru kosmetyku stał się jego naturalny skład. Parafina, choć w pełni bezpieczna (żadne z badań naukowych nie dowiodło jej szkodliwości), nie jest już mile widziana – w zamian preferujemy naturalne masła, oleje, roślinną glicerynę czy aloes. I właśnie te składniki można znaleźć w najnowszym kremie Nivea z linii Naturally Good. W czym jeszcze wykazuje przewagę nad swoim kultowym poprzednikiem?

Rozświetlający krem na dzień Nivea Naturally Good z organicznym aloesem

Najnowszy produkt marki to ukłon w stronę zwolenników idei clean beauty i eko pielęgnacji. Zawiera 99% składników pochodzenia naturalnego, w tym olej z nasion jojoba, olej migdałowy, masło shea, glicerynę, witaminę E i miąższ z organicznego aloesu. To właśnie ten ostatni składnik decyduje o odświeżającej, a jednocześnie mocno nawilżającej konsystencji kremu aż do 24 godzin. Dodatkowo kosmetyk subtelnie rozświetla cerę, nadając jej zdrowy i promienny wygląd. Co ważne – opakowanie kremu nadaje się do recyklingu, a wszystkie elementy pudełek składanych pochodzą z ekologicznych lasów.

Najnowszy krem Nivea Naturally Good z organicznym aloesem kupicie w drogeriach Rossmann – do końca maja możecie upolować go o 1/3 taniej, czyli za niecałe 20 złotych.