Wyrafinowane, tajemnicze i zmysłowe... takie są fotografie Petera Lindbergha. On sam powtarzał, że "kobieta jest zawsze ważniejsza niż ubrania, które nosi", co można uznać za klucz jego twórczości. Przekonywał też, że wiek i status nie decyduje o tym, że człowiek jest ciekawym obiektem fotografii mody. Niestety dziś dotarła do nas smutna wiadomość. Peter Lindbergh nie żyje. Informacja pojawiła się na oficjalnym Instagramie fotografa. Artysta odszedł we wtorek, miał 74- lata. Pozostawił po sobie żonę Petrę, pierwszą żonę Astrid, czterech synów, Benjamina, Jérémy'ego, Simona i Josepha oraz siedmioro wnucząt.

Peter Lindbergh tworzył edytoriale i sesje okładkowe zarówno dla prestiżowych magazynów, jak również fotografie do reklam znanych marek kosmetycznych, perfumeryjnych, i oczywiście odzieżowych. Wybitny fotograf najbardziej znany był z ikonicznych, grupowych zdjęć supermodelek, wykonanych na przełomie lat 80. i 90. Słynne ujęcia pokazują gwiazdy epoki (Naomi Campbell, Cindy Crawford, Chrissy Turlington i Lina Evangelista) w serdecznych objęciach, ubrane w klasyczną czerń albo białe koszule. Te zdjęcia zainspirowały potem George'a Michaela do stworzenia teledysku "Freedom!'90", w którym główne role odegrały właśnie supermodelki. Był też odpowiedzialny za kilka edycji kalendarzy Pirelli. Lindbergh do końca kariery pracował z największymi gwiazdami Hollywood - Penelope Cruz, Nicole Kidman, Helen Mirren i Cate Blanchett. Ostatnio przed jego obiektywem stanął Tomasz Kot. 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

@therealpeterlindbergh @vogue @riannevanrompaey

Post udostępniony przez Tomasz Kot (@tomasz_kot.official) Cze 20, 2019 o 3:18 PDT