Olejki do mycia twarzy od kilku miesięcy stają się coraz popularniejsze. Cześć z was z pewnością odkryła ten kosmetyk zagłębiając się w 10 zasad koreańskiej pielęgnacji, gdzie produkt o tej konsystencji jest nieodzowny. To właśnie od olejku do demakijażu Azjatki zaczynają proces oczyszczania twarzy. Na dodatek, mogą ich używać osoby z tłustą cerą, choć większość z nich na słowo "olej" pewnie od razu wykrzywia twarz. Rytuał K-beauty obala ten mit. Olejki do mycia twarzy, świetnie radzą sobie ze wszelkimi zanieczyszczeniami, czy makijażem (nawet wodoodpornym!) - przecież tłuszcz rozpuszcza tłuszcz. Co więcej, olejki nie podrażniają skóry, a wręcz ją pielęgnują w zależności od zawartych w butelce składników. Dalej nie jesteście przekonane? Produkty tego typu są łagodniejsze niż żele, pianki, mleczka czy płyny micelarne. Na początku używałyśmy głównie kosmetyków "made in Korea", np. Banila Co. "Clean It Zero" (to był sprzedażowy hit w sklepie Soko Glam!), ale z biegiem czasu w polskich drogeriach czy platformach internetowych zaczęły pojawiać się propozycje od kolejnych, także rodzimych producentów. 

Najlepsze olejki do mycia twarzy: Kiehl's, Koi, Miya, Resibo, Nuxe, Origins, Creamy

Po kilku tygodniach używania można zauważyć, że olejki do mycia twarzy nie wysuszają, nie podrażniają i nie naruszają bariery hydrolipidowej. Dlatego mogą z nich korzystać osoby ze skórą wrażliwą, z problemami czy suchą. Niektórzy sami mieszają oleje lub używają jednego np. z awokado, jojoba, migdałowego (sprawdź Ministerstwo Dobrego Mydła), czy rycynowego, ale warto również sprawdzić propozycje od firm kosmetycznych. Midnight Recovery Cleansing Oil od Kiehl's "pod wpływem wody zamienia się w emulsję oczyszczającą" (nie zawiera mydła, siarczanów oraz olejów mineralnych) i jest uzupełnieniem kultowego olejku do twarzy na noc. Lekki olejek do demakijażu Miya Cosmetics zawiera olejki z nasion malin, z pestek moreli, abisyński, ze słodkich migdałów oraz witaminę E. Za to oleje z nasion żurawiny, z owoców rokitnika czy z awokado znajdziemy w produkcie Senelle "Inspired By Winter". Serce skradł nam również olejek do mycia twarzy Resibo (w zestawie ze ściereczką z mikrofibry), micelarny z płatkami róży od Nuxe, czy Origins "Clean Energy Gentle Cleansing Oil". Marka Belif (dostępna w Sephorze) lansuje "żelowy olejek oczyszczający o ultra lekkiej formule", a zagraniczne dziennikarki polecają wegański Tata Harper "Nourishing Oil Cleanser". Jednak jego cena przekracza 300 zł.

Olejki do mycia twarzy. Jak je stosować?

Pierwsza i główna zasada brzmi: "nie trzyj skóry". Można ją masować, ale delikatnymi ruchami. Olejek do mycia twarzy nakłada się bezpośrednio na twarz (najczęściej na suchą, choć niektórzy producenci sugerują wilgotną) i rozprowadza okrężnymi ruchami. Potem wystarczy go zmyć jak płyn do twarzy. W przypadku olejowych rytuałów oczyszczających (sprawdźcie kosmetyki Purite), do twarzy przykłada się zmoczony wcześniej w ciepłej wodzie ręcznik. Po minucie trzeba go zdjąć (proces można kilkakrotnie powtórzyć) i opłukać twarz wodą.