Tylko w listopadzie na frazę „bluza adidas” w popularnych wyszukiwarkach internetowych pojawiło się ponad 40 000 zapytań, a dwie pierwsze pozycje w opiniotwórczym rankingu The Lyst Index najbardziej pożądanych marek ostatniego kwartału 2019 roku zajmują słynne marki streetwear’owe (Balenciaga i Off-White), które wyprzedziły takich gigantów jak Gucci, Prada, czy Valentino. Powoli staje się jasne, że to, co kiedyś kojarzone głównie ze skateparkami i wielkomiejskimi blokowiskami, dziś świetnie odnajdzie się także w biurze, a nawet na czerwonym dywanie. Swoje wtrącił w tej kwestii też wielki powrót mody na eightiesową logomanię. Chociaż wszechobecny boom na widoczne logo największe zamieszanie zrobił już kilka sezonów temu, popularne instagramerki wciąż w swoich stylizacjach chętnie eksponują nazwy najgorętszych marek. Jeśli więc następnego dnia rano, wychodząc do pracy zamarzycie o tym, żeby zamiast w marynarkę, ubrać się w wielką bluzę swojego chłopaka, zamiast wybijać sobie ten pomysł z głowy, uwaga, śmiało wprowadźcie go w życie! 

Wygodne bluzy w wydaniu oversize stworzą oczywiście zgraną parę z jeansami i masywnymi sneakersami, ale możliwości jest tutaj znacznie więcej. Najbardziej stylowe dziewczyny, które obserwujemy na Instagramie łączą je ze skórzanymi mini (Thora Valdimars), wzorzystymi sukienkami midi (Jeanette Friis Madsen), cekinowymi spódnicami ze zmysłowym rozcięciem (Stephanie Broek) i garniturowymi spodniami palazzo (Sonia Lyson). U słynnych minimalistek podpatrzyłyśmy z koeli jeszcze inny trik. Szare, beżowe, lub białe bluzy wiążą one w okolicach szyi jako alternatywę dla klasycznego szalika. Tak nosi się między innymi portugalska it-girl @deborabrosa. 

W jaki model warto zainwestować? Świetnie sprawdzą się typowo sportowe bluzy z nadrukowanym logo, luźne „hoodie” jak po starszym bracie, gładkie bluzy o nietypowych krojach, te w wyrazistych kolorach, z golfem, i bufiastymi rękawami. Wybrałyśmy kilka par, z którymi same najchętniej nie rozstawałybyśmy się tej jesieni: