MMC to marka, do której mamy słabość. Ilona Majer i Rafał Michalak zauroczyli nas swoimi projektami już w Łodzi, gdy prezentowali swoje kolekcje na tamtejszym Fashion Weeku. Potem nastąpiła przeprowadzka do Warszawy, gdzie od kilku sezonów odbywają się premiery kolejnych linii. Tak było i tym razem. W warszawskim Studio Las (gdzie zazwyczaj organizowane są sesje zdjęciowe np. do reklam czy magazynów) zobaczyliśmy modele na wiosnę-lato 2018.  Projektanci nie mieli prostego zadania. W ich wypadku poprzeczka zawsze jest ustawiona bardzo wysoko i chociaż nie tworzą na potrzeby szerokiej publiki, czy komercji, mają coraz więcej fanów.

Pół roku temu MMC pokazało ubrania i dodatki inspirowane mrocznym streetwearem, na wiosnę i lato 2018 znany duet powraca do swojej ukochanej prostoty, oversize'u oraz dekonstrukcji. Motyw przewodni? Abstrakcyjna grafika przedstawiająca nagie ciała, która zwróciła naszą uwagę już na zaproszeniu. Ten element pojawił się jeszcze w kilku miejscach, m.in. na szalach, czy paltach. Pierwsze sylwetki to ewidentnie wariacje na temat koszuli i jej deformacji na sukienki lub płaszcze. Modelki przechadzające się w rytmach elektronicznych utworów artysty ukrywającego się pod pseudonimem Acra (Wenezuelczyk współpracuje m.in. z Björk, Kanye Westem i FKA twigs) sprawiały wrażenie eterycznych, ale to tylko podkreśliło subtelnie przebijające się kolejne faktury czy barwy na ubraniach.

MMC wiosna-lato, fot. Marek Makowski

Ultranowoczesne materiały połączono z przerysowanymi sylwetkami lansowanymi już przez inne luksusowe marki np. Balenciagę. Lejące się tkaniny, które na pierwszy rzut oka wyglądały, jakby były mokre (jak się okazało to transparentne folie odzieżowe), przezroczyste płaszcze wyglądające jak część hologramu lub oblane benzyną (Joanna Horodyńska już w nim chodzi!), długa sukienka z siatki, subtelnie wystrzępione frędzle na spodniach. Dla MMC liczą się przede wszystkim detale! Lansowany przez nich puryzm z czasem mógłby spowszednieć, gdyby nie to, że to detale w wydaniu MMC są niekończącym się ciągiem atrakcji dla widzów pokazu. Wystarczy spojrzeć chociażby na szwy, łączenia paneli materiałów, plisy, zagięcia, zakładki. Projektanci przewidują chyba, że kolejny sezon wiosenno-letni w Polsce nie będzie należał do najcieplejszych, stąd kilka swetrów - jeden z modeli otulał ciało modelki ubranej w strój kąpielowy. Na zagranicznych wybiegach w letnich kolekcjach pojawiły się kolorowe futra. Wygląda na to, że MMC tak jak cały świat, zauważa, że wierność sezonom jest już tak nudna i nie na miejscu jak buty dobrane kolorem do torebki.

W kolekcji nie zapomniano również o mężczyznach, choć kilka sylwetek to tylko delikatny ukłon w stronę facetów. Tu czujemy pewien niedosyt, tym bardziej, że męskie MMC same chciałyśmy zawsze nosić.

Patrząc po reakcjach na instagramie, Ilona Majer i Rafał Michalak zrobili pokaz, który po prostu się podobał. Kto założy ich nową kolekcję? Trudno powiedzieć, bo na pewno to, co zobaczyliśmy na wybiegu trzeba umieć nosić i udźwignąć całość stylizacyjnie. Liczymy więc przede wszystkim na świetne sesje zdjęciowe i blogosferę. Na ściance to się może udać tylko muzom projektantów. I i tak, jak zawsze, najlepiej zrobi to Joanna Horodyńska.