04.01.2017

Gdy tylko okazało się, że nowym Prezydentem USA zostanie Donald Trump nie tylko w świecie polityki międzynarodowej zawrzało. Podobnie było z branżą mody. Jako pierwsza swoją opinię ujawniła Sophie Theallet, w której projektach mogliśmy zobaczyć m.in. Michellę Obamę. Dizajnerka przyznała, że nie chce, aby w rzeczach z jej metką chodziła Melania Trump. W swoim oświadczeniu przyznała, że "jako osoba ceniąca różnorodność, wolność osobistą oraz szacunek, nie chce partycypować w ubieraniu, czy innej kwestii dotyczącej nowej Pierwszej Damy (...) Retoryka rasizmu, seksizmu i ksenofobii pojawiająca się podczas kampanii prezydenckiej jej męża są niezgodne z wartościami, które wyznajemy wszyscy. Zachęcam moich kolegów-projektantów, żeby zrobili to samo." Zdanie Theallet poparli m.in. Marc Jacobs, Tom Ford oraz Derek Lam. Tommy Hilfiger przyznał, że moda nie jest kwestią polityczną, za to marki Calvin Klein, Thom Browne, Carolina Herrera oraz Diane von Furstenberg oświadczyły, że chętnie wypożyczą Melanii (a dokładnie jej stylistce) swoje ubrania oraz akcesoria.

Teraz do tej dyskusji dołączył duet Dolce & Gabbana. A wszystko za sprawą postu, który opublikował na swoim profilu na instagramie Stefano Gabbana. Włoch zamieścił zdjęcie pani Trump z Sylwestra w Palm Beach dziękując jej, że wybrała właśnie ten projekt. Pod fotografią pojawiło się sporo negatywnych komentarzy. Jak podaje The Telegraph, Gabbana odpowiadał "hejterom", że przecież jedna sukienka nie jest oświadczeniem politycznym. Pojawiły się też wpisy typu "proszę, nie kupujcie mojej mody, nie potrzebuję klientów-ignorantów". Na oficjalnym instagramie Dolce & Gabbana nie znajdziemy informacji na temat (nie)sławnej już kreacji włoskiego duetu.

Podczas kampanii Melania Trump pojawiała się w projektach takich marek jak Gucci, Michael Kors, czy Ralph Lauren.

AKTUALIZACJA

18.01.2017

Inauguracja Donalda Trumpa na prezydenta USA zbliża się wielkimi krokami. Ceremonia zaplanowana jest na 20 stycznia i będzie podzielona na dwie części - zaprzysiężenie, które będzie transmitowane na żywo w ciągu dnia oraz na wieczorną gala. Melania Trump będzie potrzebowała na ten dzień dwóch kreacji. Jak podaje opiniotwórczy serwis WWD, Pierwsza Dama prawdopodobnie wybierze stylizacje projektu Ralpha Laurena oraz Karla Lagerfelda. W lookach od tego pierwszego projektanta pani Trump pokazywała się podczas kampanii prezydenckiej. Jeśli chodzi o Niemca, to nie sprecyzowano czy będzie to suknia z metką Chanel, Fendi, czy Lagerfeld. Jak podają media branżowe może to wywołać sporą burzę na kanałach społecznościowych obu projektantów (choć żaden z nich dotąd nie ujawniał swoich preferencji politycznych). Wystarczy przypomnieć sobie historię Stefano Gabbany, o której przeczytacie kilka akapitów wyżej.