(Jeszcze) królewska para pojawiła się wczoraj wieczorem w londyńskiej Royal Albert Hall na Mountbatten Festival of Music. Koncert gromadzący najbardziej utalentowanych kompozytorów, muzyków i dyrygentów z całego świata odbył się z okazji 75. rocznicy zakończenia II Wojny Światowej i 80. rocznicy powstała British Commandos. Tradycyjnie przychody z wydarzenia trafiają do organizacji charytatywnych, takich jak Royal Marines Charity. Tym razem książę Harry i księżna Meghan pojawili się tam, by reprezentować królową Elżbietę podczas uroczystości.

Specjalnie na tę okazję Meghan Markle założyła odważną czerwoną sukienkę z metką Safiyaa z zabudowanym dekoltem i peleryną, do której dobrała kopertówkę i szpilki w tym samym kolorze oraz postawiła na proste rozpuszczone włosy i naturalny makijaż.

Harry wybrał z kolei mundur wojskowy - tym razem również w czerwieni. Ten mocny i zwracający na siebie kolor sprawił, że zagraniczne serwisy plotkarskie rozpisywały się, czy rzeczywiście wypadało i czy tym razem para nie złamała kolejny raz królewskiego regulaminu. W rzeczywistości jednak ta, rzekomo, "skandaliczna" stylizacja Meghan, a także Harry'ego jest symbolem ich klasy i odwagi, a także chodzenia własnymi ścieżkami. 

Jak mieszkała Meghan Markle zanim została księżną Sussex?>>

To było jedno z nielicznych oficjalnych wystąpień pary, odkąd Harry i Meghan ogłosili, że rezygnują ze swojej oficjalnej funkcji na królewskim dworze i uniezależnią się finansowo od rodziny królewskiej. Swoje królewskie obowiązki ostatni raz wypełnią 31 marca. Później przez jakiś czas znikną z życia publicznego, by zająć się własnymi sprawami i ułożyć sobie życie na nowo. Już teraz mówi się jednak, że para przeprowadzi się do Kanady (tak prawdopodobnie będzie wyglądać ich nowy dom>>>) oraz że Markle wróci do aktorstwa - niedawno miała podpisać kontrakt z Disney

Meghan Markle wróci w finale serialu "W garniturach" jako Rachel Zane? Co stanie się z jej bohaterką w "Suits"?>>