Dopiero około 4.00 rano strażakom udało się ugasić pożar katedry Notre Dame. Na chwilę obecną wiemy, że udało się uratować konstrukcję budynku i dwie wieże. Zniszczony został dach katedry Notre Dame i sygnaturka (iglica). Przypomnijmy, że ogień wybuchł wczoraj przed godziną 19.00. Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną gotyckiej budowli. W świątyni trwały ostatnio prace remontowe. Na jej dachu zamontowane było ogromne rusztowanie. 

Wczoraj prezydent Emmanuel Macron zapowiedział, że od wtorku rozpocznie się międzynarodowa zbiórka pieniędzy na odbudowę. Chęć pomocy zadeklarował też francuski miliarder Francois-Henri Pinault, prywatnie mąż Salmy Hayek. Pinault uważany za jednego z najbogatszych ludzi we Francji jest dyrektorem generalnym holdingu Kering, który skupia m.in. właścicieli domów mody Gucci i Yves Saint Laurent. Milioner ma przeznaczyć 100 mln euro na odbudowę katedry Notre Dame. Pieniądze zostaną przekazane przez rodzinną firmę inwestycyjną Pemult Artemis

Budowa katedry trwała ponad 180 lat (1163-1345). Jej wieże mierzą 70 metrów wysokości, a na ich szczyt prowadzi 387 stopni. Wnętrze budowli pełne jest bezcennych zabytków. W środku miało miejsce wiele kluczowych dla historii Francji wydarzeń: koronacja Henryka IV, koronacja Napoleona, czy pogrzeb generała de Gaulle'a.