To już nie nostalgia za latami 90. to wielki powrót marek, które do niedawna można było znaleźć na stertach ubrań w osiedlowych second handach. Teraz klasyczna bluza Kappa, Fila, Champion albo Ellesse to unikat. Udział w tym szaleństwie ma Gosha Rubchinskiy, który wyciąga z niebytu zapomniane sportowe marki. Rosjanin o logotypie Fila i Kappa przypomniał w kolekcji wiosna-lato 2017 zaprezentowanej podczas Pitti Uomo. Z kolei, Demna Gvasalia - współzałożyciel Vetements, a także od niedawna dyrektor kreatywny domu mody Balenciaga, wykorzystał logotypy ulicznych marek, takich jak Champion czy Reebok. Jakby tego było mało, Off-White najgorętsza (zaraz po Vetements) marka tego sezonu stworzyła kolekcję z logotypami Umbro. Dla znakomitej większości sportowych marek taka współpraca to jak wygrany los na loterii: 

Współpraca z Goshą to dla nas krok w dobrą stronę. Obecność na wybiegu poprawiła nasz wizerunek i sprawiła, że sprzedawcy chcą z nami współpracować - przyznaje Jane Wright, przedstawicielka Kappy.

Ostatnio w archiwach Guess buszował też A$AP Rocky. Raper sam skontaktował się z włoską marką i zaproponował odświeżenie ich projektów z kolekcji Guess Jeans, które pamiętał z teledysków ulubionych raperów. Powstała nostalgiczna, kapsułowa kolekcja z autorskim logotypem GUE$$. Historia zatoczyła koło również w przypadku Tommy'ego Hilfigera. Jedna z najbardziej wpływowych marek lat 90. nie mogła nie wykorzystać okazji do przypomnienia swoich flagowych produktów. Jednak w przeciwieństwie do wybiegu Rubchinsky'ego, Hilfiger uruchomił gigantyczną machinę promocyjną z najgorętszymi nazwiskami (Gigi Hadid, Hailey Baldwin) ze świata modelingu.

Sprawdźcie, które marki wróciły z odkurzonymi kolekcjami >>>

Marki, które wracają. Kup online: