Dość niestandardowo projektant swoich gości zaprosił do Studia Koncertowego Polskiego Radia. Ze sceny uczynił więc wybieg, a zgromadzona widownia usiadła na kaskadowo ustawionych fotelach. Chociaż wszystko wskazywało na to, że usłyszymy muzykę na żywo - w efekcie okazało się, że dwa ustawione fortepiany posłużyły jedynie za część scenografii. Z głośników wydobyło się za to głębokie elektroniczne brzmienie, kawałki takie jak: "Under Your Mind" Cell, "Sensitive Recollections" Johna Mausa czy "Pursuit" Gesaffelsteina.  

W nowej kolekcji Przybylskiego na wiosnę i lato 2019 przeważały (zresztą dużo lepsze niż damskie) męskie sylwetki. Projektant poobcinał garniturom spodnie, pod eleganckie koszule ze sztywnymi kołnierzami powkładał golfy, na bawełniane bluzy z kapturem zarzucił proste płaszcze, luźne spodnie odszył z połyskujących tkanin, topy odpowiednio wydłużył i spiął w pasie sportowymi ściągaczami. Pokusił się o kilka total looków - zanurzonych w odcieniu kredowej bieli i tych w drapieżne kocie cętki. Najmocniejsze były stylizacje, w których biurowe ubrania projektant płynnie połączył ze streetwearowymi akcentami - sneakersami czy z połyskującymi nerkami (przywodzącymi na myśl nieco akcesoria spod ręki dyrektora kreatywnego Gucci - Alessandro Michele). 

Akpa

Nie bez znaczenia był też sam tytuł kolekcji "Under Construction". Mariusz Przybylski postanowił zmierzyć się z dekonstrukcją. Poobcinał sukienkom rękawy, porozpruwał marynarki, porozcinał sukienki, doszył wystające kieszenie. Ciekawe były hybrydy marynarek i topów oraz zabawa z warstwami - wspomniane wcześniej wystające spod koszul zrolowane golfy czy żakiety i bluzy włożone pod spodnie i trencze. 

Swoje klientki projektant chce z kolei w nadchodzącym sezonie ubrać w: półprzezroczyste bluzki z bufiastymi nadmuchanymi rękawami i kryzą, cekinowe mini, krwistoczerwone garnitury, transparentne koszule, asymetryczne odważne kombinezony i w powłóczyste kreacje - tak długie, że podczas pokazu chwilami wplątywały się pod obcasy modelek.

Akpa

Widać, że Przybylski na bieżąco studiuje trendy. Nie dało się nie zauważyć, że podchwycił większość tendencji lansowanych przez największe domy mody - pióra, cekiny, cyrkonie. Do palety barwnej składającej się przede wszystkim z tonów czerni i bieli dorzucił kroplę złamanej oliwki, karminu oraz barwy wyznaczonej przez Instytut Pantone na kolor roku 2019, czyli Living Coral. Co więcej, sięgnął po modne teraz zwierzęce nadruki - lamparcie cętki i rozmyte niczym akwarelowe plamy - paski zebry. Nie zabrakło sukienek w stylu lat 80. z wyraźnie zaznaczoną linią ramion à la Saint Laurent autorstwa Anthony'ego Vaccarello i kolorowych garniturów. Wszystko projektant uzupełnił wyrazistą biżuterią i dodatkami - ogromnymi pierścionkami, torebkami-siatkami, męskimi pojedynczymi kolczykami oraz mieniącymi się w świetle reflektorów - krawatami.