Spór między byłymi małżonkami już teraz można porównać do „niekończącej się opowieści”. A jeśli wierzyć amerykańskiej prasie przed nami kolejne apelacje i książka o kulisach sądowych potyczek. Jednak zanim miłośnicy sensacji udadzą się do księgarń, ich oczom ukaże się film fabularny w całości poświęcony „procesowi dekady”. Mowa o „Hot Take: The Depp/Heard Trial” wyprodukowanym przez serwis Tubi.

Przypominamy, że ostatnia rozprawa dobiegła końca w czerwcu tego roku. Wyrok wskazywał, że Amber Heard jest winna zniesławienia swojego eks i musi zapłacić mu ponad 10 milionów dolarów. Sąd przychylił się również do jednego z trzech oskarżeń aktorki, a na jej konto wpłyną znacznie skromniejsze 2 miliony. Co zaskakujące, mimo iż triumf Johnny’ego Deppa ledwo co zdążył zniknąć z nagłówków, widzowie już za moment obejrzą film fabularny oparty na kontrowersyjnej historii. Premiera już jutro!

Mamy zwiastun filmu o procesie Johnny'ego Deppa i Amber Heard! Fani nie są zachwyceni grą aktorską

Platforma streamingowa Tubi udostępniła pierwszy zwiastun produkcji. Fani nie pozostawiają na nim suchej nitki. Do gustu nie przypadł im dobór aktorów ani… sam pomysł realizacji filmu. Wśród komentarzy największą popularnością cieszą się te krytykujące umiejętności obsady i ich fizyczne podobieństwo – a raczej jego brak – do uczestników procesu. Nie zabrakło również porównań do słynnego dzieła Tommy'ego Wiseau przez wielu uznawanego za najgorszy film wszech czasów. „Nareszcie! Sequel »The Room« ujrzał światło dzienne…”, „Wygląda na to, że bardzo starali się znaleźć aktorów, którzy ani trochę ich nie przypominają” – czytamy pod filmem.

Kwestionowana jest także zasadność tworzenia niskobudżetowej produkcji zaledwie kilka miesięcy po zakończeniu sprawy. Pojawiają się wątpliwości, czy film będzie w stanie dostarczyć więcej wątpliwej rozrywki niż prawdziwe wydarzenia.Nikt nie wiedział, że potrzebował tego filmu... i wszyscy mieli rację”, „Dajcie spokój, dopiero co widzieliśmy oryginał, po co nam remake?”, „Proces był transmitowany na żywo i nadal jest dostępny, czy istnieje choć jeden powód, żeby to obejrzeć, kiedy w każdej chwili można włączyć zeznania Johnny'ego?” – to tylko niektóre z prześmiewczych wypowiedzi.

Shakira szczerze o rozstaniu z Gerardem Piqué i oszustwach podatkowych. „To jedna z najczarniejszych godzin mojego życia” >>

Aby nie być jednostronną, wypada napomknąć, że są też tacy, którzy dostrzegają w trailerze obietnicę niezobowiązującej rozrywki. Aby seans był miłym doświadczeniem, stawiają jednak kilka warunków: „Żeby to się udało, konieczne jest obniżenie oczekiwań [...] Podobnie jak piżama, rozpustne jedzenie na wynos, lody premium i duży kufel lub dwa!” – radzą potencjalni widzowie.

„Hot Take: The Depp/Heard Trial” – o czym jest film?

Fabuła skupia się na procesie, który przez kilka tygodni z zapartym tchem śledziły miliony ludzi z całego świata. Zwiastun sugeruje, że twórcy przedstawili punkty widzenia dwóch zwaśnionych stron. Opowieść zaczyna się na długo przed wejściem na salę rozpraw, kiedy Johnny Depp i Amber Heard pozostawali jeszcze w toksycznym związku. W główne role wcielili się Mark Hapka i Megan Davis.

Czy film rzeczywiście okaże się wielką klapą? Pozostaje nam ocenić to na podstawie materiałów promocyjnych. Serwis streamingowy Tubi jest obecnie dostępny jedynie na terenie Stanów Zjednoczonych, dlatego „Hot Take: The Depp/Heard Trial” z pewnością nie zostanie w najbliższym czasie hitem oglądalności nad Wisłą.