Czy vintage zbawi świat i ile naprawdę w nim ekologii? Nowy odcinek podcastu Dział Vintage>

Gucci: second hand kolejnym krokiem w trosce o środowisko

Na początku pandemii, dokładnie w maju, Alessandro Michele zapowiadał zmiany w Gucci i plan obrania zupełnie nowej ścieżki prowadzenia biznesu: to znaczy odejście od dotychczasowych terminów, nadprodukcji i "nadmiernej wydajności", która według niego nie ma już racji bytu. Mówił o porzuceniu sezonowości, własnym harmonogramie niezależnym od tygodni mody i pokazywaniu jedynie dwóch kolekcji w roku. W opublikowanym przez siebie pamiętnikarskim wpisie na Instagramie Gucci, nazwanym "Okazało się, że jesteśmy tacy mali”, napisał: „Nasze lekkomyślne działania spaliły dom, w którym mieszkamy. Uważaliśmy się za oddzielonych od natury, czuliśmy się przebiegli i wszechmocni. Uzurpowaliśmy sobie naturę, zdominowaliśmy ją i zraniliśmy. Podżegaliśmy Prometeusza i pochowaliśmy Pana. Tyle wyniosłości sprawiło, że straciliśmy nasze bractwo z motylami, kwiatami, drzewami i korzeniami. Tyle skandalicznej chciwości sprawiło, że straciliśmy harmonię i troskę, połączenie i przynależność. Zniszczyliśmy świętość życia, nie zważając na to, że jesteśmy gatunkiem. Pod koniec dnia brakowało nam tchu".

W czerwcu włoski dom mody pokazał swoją pierwszą całkowicie zrównoważoną kolekcję ubrań, w sierpniu - zrezygnował z podziału na płcie i pokazał nową kategorię, Gucci MX, w swojej ofercie, do której należące ubrania dedykowane są wszystkim.

Teraz Michele otworzył własny second hand, by przeciwdziałać marnowaniu tekstyliów i nadprodukcji śmieci. 

Nowa torebka Gucci inspirowana jest stylem vintage. W latach 60. z podobnym modelem nie rozstawała się Jackie Kennedy>>

W jaki sposób? Marka połączyła siły z platformą vintage The Real Real i udostępniła na niej używane ubrania oraz dodatki - również te przekazane przez klientów czy z własnych zasobów, a także niesprzedane elementy ostatnich kolekcji. "Z nieskrywaną radością możemy ogłosić, że The Real Real połączyło siły z domem Gucci w ramach współpracy, która będzie promować drugi obieg w luksusowej modzie. Dochód zostanie przeznaczony na wsparcie globalnego zalesienia. Dołączcie do nas, aby przedłużyć cykl życia luksusu i przyczynić się do pozytywnych zmian na naszej planecie" czytamy w komunikacie prasowym. Przychody ze sprzedaży mają zostać przekazane organizacjom non-profit, między innymi "One Tree Planted", która próbuje rozwiązać problem wylesiania i sadzi nowe drzewa na całym świecie (jedno sprzedane ubranie ma się równać jednej sadzonce).

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez therealreal (@therealreal) Paź 5, 2020 o 3:06 PDT

Second handy i vintage shopy znanych marek coraz popularniejsze

Nowa inicjatywa Gucci nie jest osamotniona. Niedawno pisaliśmy o tym, że własny second hand otworzyła marka Levi's. Na specjalnej stronie internetowej możecie już teraz kupić prawdziwe perełki z drugiej ręki, między innymi archiwalne denimowe kurtki czy dżinsowe spodnie w cenach o wiele niższych niż pierwotne i bardzo podobne do tych, które znajdziecie na aukcjach internetowych (para nowych-starych spodni może być Wasza już nawet za 30 dolarów). Każdy, kto posiada w swojej kolekcji ubrania z metką Levi's, których już nie nosi, może je wymienić w Levi's Secon Hand na bony podarunkowe, a przekazane ubrania po odświeżeniu i odnowieniu trafią do ponownej sprzedaży lub recyklingu. Póki co takie rozwiązanie działa jedynie w USA, ale już teraz mówi się jedne dżinsy kupione w takim miejscu mają pomóc zmniejszyć emisję dwutlenku węgla do atmosfery o 80%. Na sprzedawanie i kupowanie odzieży używanej zdecydowało się ostatnio także Zalando, które w zeszłym roku testowało w Berlinie koncept Zircle w centrum handlowym Alexa. Pod koniec września uruchomiło nową funkcję Pre-owned, umożliwiającą sprzedaż i kupno odzieży używanej za pośrednictwem słynnej platformy. 

Jak założyć własny vintage shop i skąd się biorą perełki w takich sklepach? ELLE.pl rusza z podcastem Dział Vintage>>

Co ciekawe, jak szacują ThredUp i GlobalData Retail, dziś rynek retailu, czyli odsprzedaży, wynosi ok. 32 miliardów dolarów, a do 2023 roku ma wzrosnąć aż do 51 mld usd. Można się zatem spodziewać kolejnych sklepów vintage i second handów znanych marek, bo tendencja do sięgania po obieg zamknięty jest nieustannie wzrostowa. 

Gdzie Francuzki kupują ubrania i dodatki z drugiej ręki? W jednym z najciekawszych paryskich butików vintage zakupy zrobicie teraz także przez Internet>>