Lady Gaga na Super Bowl 2017! Wokalistka miała wysoko ustawioną poprzeczkę, w poprzednich latach w ramach Halftime Show na scenie wystąpili: Beyonce, Madonna, Coldplay, Prince, Bruce Springsteen, Justin Timberlake i Janet Jackson a także Michael Jackson, Diana Ross, James Brown, Sting, U2, The Rolling Stones, Bruno Mars, Red Hot Chili Peppers, Katy Perry, Gloria Estefan, Phil Collins, czy Britney Spears. Lista jest artystów jest długa! Dlaczego ten minikoncert jest taki ważny? Amerykanie kochają Super Bowl. Finałowy mecz o mistrzostwo zawodowej ligi National Football League (NFL), przyciąga miliony telewidzów, a reklamy puszczane w przerwach kosztują miliony dolarów. W tym roku zaprezentowano np. zwiastun drugiej serii serialu "Stranger Things" (zobacz tutaj >>).

Lady Gaga jest zakochana! Kim jest nowy wybranek wokalistki? >>

Występ Lady Gagi podczas Super Bowl 2017 trwal prawie 14 minut. W trakcie Pepsi Zero Sugar Super Bowl Halftime Show w Houston artystka (ubrana w kostium zaprojektowany przez markę Versace) zaśpiewała aż osiem piosenek. Koncert rozpoczął się od utworów "God Bless America" i "This Land is Your Land", a dziesiątki dronów utworzyły flagę amerykańską. Na kilka dni przed finałem dziennikarze zastanawiali się czy Stefani Germanotta wyjdzie z politycznym apalem do Amerykanów (gwiazda nie ukrywa, że jest zwolenniczką Hillary Clinton). Jednak Gaga nie musiała nic mówić, jej kawałki mają same w sobie istotny przekaz. Najlepszym przykładem będą wersy z "Born This Way": "No matter gay, straight, or bi / Lesbian, transgendered life /I'm on the right track baby / I was born to survive". Usłyszeliśmy także "Poker Face", "Telephone", "Just Dance", "Million Reasons" (jedyny singiel z najnowszego albumu "Joanne") oraz "Bad Romance". Lady Gaga przez cały czas tańczyła, grała na instrumentach klawiszowych oraz latała na specjalnych linach. 

A jeśli kogoś interesuje wynik: drużyna Toma Brady'ego, New Egland Patriots została mistrzem ligi (to ich piąte zwycięstwo). Patrioci pokonali po dogrywce Atlanta Falcons 34:28. Gisele Bundchen tak się cieszyła: