Po premierze "Bogów" wszyscy sobie uświadomiliśmy, jak bardzo brakuje w polskim kinie dobrych filmów środka, nie udających niczego innego.

I chyba właśnie taki film powstaje. "Król życia" opowiada historię szeregowego pracownika korporacji: czterdzieści kilka lat, żona, córka, wyścig po karierę. I złość, ciągła, słabo skrywana, podskórna agresja. W jego życiu zdarzy się coś, co odwróci tę sytuację o 180 stopni. Na zewnątrz nie zmieni się nic, w środku wszystko.

Reżyser, Jerzy Zieliński, zapowiada, że chce, żeby to była komedia z przesłaniem, czyli nie taka, jakie znamy z ostatnich lat, ale nawiązująca do wspaniałej tradycji którą pisali tacy reżyserzy, jak Andrzej Munk ("Eroica", "Zezowate szczęście"). Ta zapowiedź brzmi bardzo, bardzo dobrze.

Dobrze brzmi też obsada: Robert Więckiewicz, Magdalena Popławska, Bartłomiej Topa, Jerzy Trela, Jan Peszek, Piotr Głowacki. Premiera jest planowana na przyszły rok, do 23 października w Warszawie będą realizowane zdjęcia. Może gdzieś spotkacie ekipę? Według zapowiedzi producenta, bohater filmu dzięki swojej przemianie uszczęśliwa całe otoczenie :)

Anna Luboń