Od marca w sieci krążyły plotki o tym, że Kourtney Kardashian chce pożegnać się z reality show emitowanym na kanale E! Celebrytka przed kamerami "Keeping Up With The Kardashians" wielokrotnie mówiła, że ma dość programu, który obnaża każdy aspekt życia jej rodziny. Nikt nie traktował tych deklaracji zbyt poważnie, ponieważ Kourtney Kardashian właśnie dzięki temu formatowi zawdzięcza swoją popularność. Groźby odejścia z "Z kamerą u Kardashianów" wyśmiewała m.in. Kim Kardashian. Właścicielka kosmetycznego imperium KKW Beauty nazwała swoją siostrę "najmniej interesującą z całej rodziny". W przeciwieństwie do obrotnych sióstr, Kourt nie prowadzi zbyt wielu biznesów. Celebrytka spełnia się jako matka trójki dzieci i jest właścicielką lifestylowej platformy Poosh

Teraz w wywiadzie dla Vogue Arabia, Kourtney Kardashian potwierdziła doniesienia o opuszczeniu po 14 latach "Keeping Up With The Kardashians". Gwiazda przyznała, że program nie dawał jej spełnienia, a jej najbliższe otoczenie stało się toksyczne. Kardashianka przyznaje jednak, że bez reality show jej życie wyglądałoby inaczej, a sama jest mu wdzięczna za "niesamowite wspomnienia".

W czerwcu tego roku reality show o rodzinie Kardashianów trafiło na platformę Netflix. Program wystartował w 2007 roku i przyniósł Kardashianom międzynarodową rozpoznawalność oraz pomógł w realizacji prywatnych biznesów. Wiele razy wieszczono rychły koniec tego formatu, ale widzowie wciąż chcą oglądać cudowne życie Kim, Kourtney, Khloe, Kylie i Kendall. W "Z kamerą u Kardashianów" rodzina dzieli się niemal każdym aspektem swojego życia z widzami - od narodzin kolejnego potomka po osobiste dramaty. Ekipa "Keeping up with the Kardashians" pokazała m.in. kulisy napadu na Kim Kardashian w Paryżu, początki kariery Kendall Jenner w modelingu i zmianę płci przez Bruce'a Jennera.