Najpierw wszyscy pisali o jego współpracy z Quebo, późnej zajęli się związkiem z (dużo młodszą od rapera) Igą Lis, następnie pojawiły się recenzje "Café Belga", czyli nowej płyty Taco i teksty o EPce "Flagey". Teraz znów internet pisze o Taco. Powód? Żółty golf marki ZUO CORP+, który "zagrał" w teledysku "Kryptowaluty". Wbrew pozorom, jest o czym debatować, bo chodzi o wideo, które na YouTube ma ponad 33 miliony wyświetleń. To całkiem niezła reklama, prawda?

Kłótnia od golf rozpoczęła się dwa dni temu, kiedy marka ZUO CORP+ opublikowała na swoim profilu na Instagramie i Facebooku zdjęcia z planu teledysku "Kryptowaluty (na marginesie: klip można oglądać w internecie od ponad trzech miesięcy). Na fotografiach zobaczycie Taco Hemingwaya w metalicznych okularach, bladoróżowej marynarce i wspomnianym wcześniej żółtym golfie. Na pewno kojarzycie tę stylizację z "Kryptowalut" - raper występuje w niej podczas sceny krojenia tortu. Jak się okazuje golf pochodzi z kolekcji polskiej marki ZUO CORP+. Nie ma co się więc dziwić, właściciele ZUO CORP+ postanowili pochwalić się, że słynny artysta pojawił się w ich projekcie. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego (zazwyczaj właśnie tak postępują marki w przypadku bezpłatnych wypożyczeń ubrań przez stylistów) gdyby nie to, że Taco pilnie strzeże swojego wizerunku. Przypomnijmy, że muzyk nieczęsto pokazuje się publicznie, bardzo rzadko udziela wywiadów, nie zgodził się nawet wystąpić w wideo H&M, które promowało jego koncert w ramach projektu H&M Dworzec. Sprawą szybko zainteresował się więc Marcin "Tytus" Grabski, założyciel wytwórni Asfalt Record, do której należy Hemingway. Grabski nie oszczędził wystosować komentarza na ten temat. Pod zdjęciami na Facebooku napisał: "Jeśli państwo jakimś cudem nie wiecie, że fakt ubierania przez mojego mocodawcę czegoś z waszej kolekcji nie uprawnia was do posługiwania się przez was jego wizerunkiem i marką w działaniach reklamowych, to niniejszym uświadamiam ten fakt". Jak można było się domyślić, jego wpis wywołał lawinę komentarzy. Nad żółtym golfem debatowali więc fani Taco i klienci marki - powstało nawet kilka memów na ten temat. Sprawę skomentowali także sami zainteresowani. Komentarz ZUO CORP+ podkreślał absurd zaistniałej sytuacji: "Drogi Panie, bardzo nam przykro. W zaistniałej sytuacji chcielibyśmy prosić o usunięcie wszystkich ujęć Państwa artysty Taco Hemingwaya z teledysku "Kryptowaluty", zawierających stylizację z wykorzystaniem naszego flagowego produktu w nieprzekraczalnym terminie 24 godzin. W przeciwnym razie będziemy zmuszeni wyciągnąć konsekwencje prawne. Prezentowany na Pana podopiecznym golf jest elementem naszej ostatniej kolekcji i nie stanowi on własności artysty, a zdjęcie jestem screenem z teledysku, zamieszczonego w ogólnodostępnym serwisie YouTube". 

To jeszcze nie koniec tej historii. Grabski pokusił się jeszcze o kilka wpisów, m.in. o tym, że firmę najwyraźniej prowadzona jest przez 14-latków, padły też słowa o "pijanych social ninjach". Komentarze zostały już skasowane, jednak ZUO CORP+ nie zdecydowało się usunąć zdjęć ze swoich kont w mediach społecznościowych. Nadal na Facebooku i Instagramie  ZUO CORP+ zobaczycie fotografie Taco w żółtym golfie. Łukasz Laskowski, jeden z założycieli ZUO CORP+, powiedział, że jest to pierwsza taka sytuacja w historii marki i nie zamierza postępować inaczej niż w przypadku innych gwiazd. Zastanawiamy się tylko, czy afera o golf skończy się wraz z nowym newsem o Taco, czy... w sądzie.