Karol Okrasa i Maserati już mieli okazję skosztować wspólnego odkrywania świata i nieco się w tym czasie poznać. Towarzyszyliśmy im w podróży na zamojszczyznę za kierownicą Levante, gdzie Karol szukał włoskich inspiracji, które mógłby wykorzystać w swojej restauracji. 

Wszechobecny włoski klimat Zamościa i południowa lubelszczyzna, nazywana polską Toskanią, pobudziła wtedy nasze zmysły i rzeczywiście mogliśmy poczuć, co oznacza prawdziwe dolce vita. Odwiedziliśmy wtedy Zamość, zaprojektowany przez włoskiego architekta Bernardo Morando z inicjatywy hetmana Jana Zamoyskiego, który był ogromnym miłośnikiem włoskiej architektury i kuchni. Zwiedziliśmy okoliczne renesansowe dworki oraz urokliwe zagrody i spróbowaliśmy aromatycznego, doskonale schłodzonego, produkowanego na Roztoczu wina, które swoim smakiem przypominało to podawane nad brzegiem jeziora Garda. 

Podróż jest dla Karola niezwykle ważna. To właśnie wtedy może odkryć nowe smaki i inspiracje, które później łączy w kuchni. „Lubię eksperymentować w kuchni i szukać nowych smaków, łącząc tradycyjną polską kuchnię z nowoczesnością. Innowacyjność w kuchni jest bardzo ważna, a najlepszym sposobem na szukanie inspiracji jest dla mnie podróżowanie i odwiedzanie nowych miejsc”. Właśnie takie podejście do życia i czerpanie z niego ile się da, sprawiło że drogi Karola i Maserati skrzyżowały się.  

To doświadczenie w tej podróży, Karol wykorzystał podczas polsko-włoskiej kolacji w swojej restauracji Platter, po prezentacji dziennikarskiej nowego modelu Maserati Grecale. Jednym z punktów tego wieczoru, była również wirtualna wycieczka do korzeni Grecale i miejsca, w którym powstawał – w północnych Włoszech. Pokaz VR zabrał gości na krótką wycieczkę wokół jeziora Garda, które znajduje się niedaleko Domu Maserati.