Nazywanie Europy Starym Kontynentem nabiera nowego znaczenia, skoro wszystkie sesje zdjęciowe z Antidote "The Paris Issue" zabierają nas w podróż do przeszłości. To przede wszystkim zasługa przemyślanego wizażu i stylizacji Yanna Webera opartych na kontrastach tego, co współczesne z tym, co weszło do kanonu. Wszelkie kapelusiki i chustki sprawiają, że Karlie Kloss wygląda jak paryska dama z lat powojennych. Pomaga w tym nietypowa fryzura - okrągłe loczki, kręcone na starodawne cienkie wałki.

Retro to także jedna z obsesji projektantów w obecnym sezonie. Giorgio Armani (autor sukienki o kształcie wrzeciona z jednej z okładek Antidote) niechętnie wraca do swojego przełomowego power dressing i zamiast kobiety biznesu w stylu lat 80., ostatnio szuka inspiracji w znacznie odleglejszych dekadach, nawet przedwojennych. Z kolei Marco Zanini, obecnie już dyrektor kreatywny reaktywowanego domu Schiaparelli, w swojej przedostatniej kolekcji dla Rochas stworzył wizję rodem z Paryża połowy ubiegłego wieku. Do sesji z Karlie Kloss marka udostępniła niesamowity "namiotowy" płaszczyk w drobne kwiatki.  Dla amerykańskiej top modelki sesja z Victorem Demarchelier to przede wszystkim okazja do pokazania spektrum swoich możliwości. Wkrótce zobaczymy Karlie na wybiegu Victoria's Secret - powiedzielibyście, że to to ta sama dziewczyna?

Karlie Kloss w sesji dla Antidote "The Paris Issue" w GALERII >>>