Jonny Johansson wybierając nazwę dla swojego domu mody w 1996 roku chciał sprawić, by słowo z negatywnymi konotacjami stało się cool. Mimo dość nieoczywistego wyboru, udało mu się ten cel osiągnąć - acne od tej pory kojarzy się bardziej z modą niż z trądzikiem. Teraz Jonny, który jest nie tylko współwłaścicielem szwedzkiej marki, ale także jej dyrektorem kreatywnym, wpadł na kolejny nietypowy pomysł. Do kampanii Acne Studios na jesień i zimę 2015/2016 zatrudnił... własnego syna Frasse Johanssona. Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że chłopiec ma dopiero 11 lat (!) i że na zdjęciach promuje ubrania dla kobiet. W różowym i błękitnym płaszczu z przeszyciami, okularach przeciwsłonecznych, kraciastej kurtce i licznych pierścionkach sfotografowała go sama Viviane Sassen. Ciekawe, czy klientkom brandu spodoba się kolejna szalona inicjatywa Jonny'ego Johanssona?!

Kampania Acne Studios jesień-zima 2015/2016 - GALERIA>>