To pierwszy taki przypadek, żeby jeden fotograf trzeci raz przygotowywał kalendarz dla Pirelli. Jednak w przypadku nazwiska Peter Lindbergh, ta decyzja nie dziwi. Niemiec ma na swoim koncie ze pracę z chyba wszystkimi super - i top modelkami ostatnich 30 lat, liczne publikacje w światowych magazynach, kampanie najlepszych domów mody i wspomniane dwa kalendarze Pirelli - jeden stworzony w 1996 roku i drugi w 2002 roku. Edycja sprzed 14 lat wykonana była na tyłach hollywoodzkiego Universal Studios i wzbudziła dużo emocji. To wszystko za sprawą tego, że na sesji pozowały nie tylko modelki, ale także aktorki. Peter Lindbergh słynie zresztą z tego, że kocha nie tylko kobiety idealne, a w dobie retuszowania zdjęć, jego fotografie są świeże i "prawdziwe". Nie wiadomo kogo Lindbergh sfotografuje tym razem. Na tę wiadomość musimy jeszcze trochę poczekać, bo kalendarz Pirelli 2017 będzie miał swoją premierę dopiero pod koniec listopada 2016 roku.