Można oczywiście dywagować i kłócić się o to, czy ważniejsze są buty czy może jednak torebki, ale to właśnie obuwie zwieńcza stylizację i potrafi zmienić charakter każdego ubioru. Wiedzą to doskonale ci, którzy ulegli trendowi noszenia sneakersów do ekstrawaganckich sukienek czy czółenek do męskich garniturów. Okazało się nagle, że buty wcale nie są bazą, tylko tak naprawdę grają pierwsze skrzypce. Nie bez powodu Christina Aguilera ma tak ogromną kolekcję szpilek i sandałków, że musi po nie sięgać wchodząc na drabinę, a Elton John więcej ma może tylko par okularów. 

Odpowiednie buty urozmaicają stylizację i nadają jej charakteru. Szybko potrafią zmienić bardzo casualowy look w kreację, w której nie powstydzimy się wyjść na miasto. Lub na odwrót - ugrzecznić ubiór, jeśli po eleganckiej kolacji jedziemy jeszcze odwiedzić rodziców. Wystarczy dziesięć sekund, czyli tyle, ile zajmuje zdjęcie i założenie butów. Jak to wygląda w praktyce? 

Stylizacja pierwsza: Czarne body w biżuteryjny print, spódnica inspirowana nadrukami Versace i perskimi dywanami, do tego klasyczna czerwona torebka i kocie okulary. Jeśli wybierzecie do niej czarne botki na szpilce - takie ze skośną cholewką i z nabłyszczanej skóry, będziecie wyglądać nowocześnie i modnie (np. akurat na lunch z przyjaciółkami). Wieczorem czeka was wernisaż albo kolacja i potrzebujecie elegancji? Po prostu dodajcie duże złote kolczyki, a botki zamieńcie na czółenka na szpilce w pięknym ciemnoczerwonym kolorze. 

Stylizacja druga: biała koszula z dużymi brązowymi guzikami, która przypomina kultową kreację Julii Roberts w "Pretty Woman", proste dżinsy z postrzępionymi nogawkami, wąski pasek, torebka-kubełek na łańcuszku i brązowe półbuty na grubym obcasie, wykonane z zamszu. Brzmi i wygląda jak doskonała stylizacja do pracy. A po wybiciu siedemnastej? Wystarczy dodać do niej długi płaszcz (wieczorem może być zimno!) w modny zwierzęcy wzór, a grzeczne buty zamienić na fioletowe botki z zamkiem, by iść od razu na imprezę. 

Ten trik, który brzmi trochę jak rozwiązanie zagadki z zapałkami, stosowany jest często przez skandynawskie minimalistki i zabiegane paryżanki. Nie wierzycie? Przyjrzyjcie się ich Instagramom i koniecznie obejrzyjcie nasze wideo, które stworzyliśmy we współpracy z CCC.