Za tło dla modelek maszerujących w romantycznych, zwiewnych koszulach z balonowymi rękawami, mikro szortach, podkreślających talię spodniach i kombinezonach z nogawką typu paperbag czy odsłaniających ramiona (lub przynajmniej jedno ramię) topach i sukienkach mini, posłużył dynamiczny spektakl artystów z grupy (La)Horde. Wszystko to podzielone na 4 bloki kolorystyczne. Miks fioletu z różem, soczystą czerwień, elektryzujący kobalt i dostojną czerń dopełniało srebro i metaliczny blask. 

Tęsknota za dobrze znaną normalnością wyrażona została tu w sposób dwojaki. Za pomocą charakterystycznych, wielokrotnie powtarzanych w przeszłości zestawień i cięć, ale i w samej formie modowego widowiska przepełnionego bliskością, dotykiem, beztroską i zabawą.