H&M kupiło Cheap Monday dziesięć lat temu od szwedzkiego koncernu Fabric Scandinavien AB. Marka, która wcześniej działała jako second hand, słynęła z jeansowych rurek w dobrych cenach i streetwearu sprzedawanego w kilku własnych sklepach, sklepie internetowym a także na platformie Tmall i przez około 3000 dystrybutorów na całym świecie. My do Cheap Monday zaglądaliśmy w Londynie, gdzie marka (jeszcze) ma swój sklep flagowy.

Proces likwidacji według oficjalnego oświadczenia H&M ma zacząć się natychmiast. I zakończyć dość szybko, jak na taką skalę posunięcia, bo już 30 czerwca 2019. Póki co pracę traci 80 osób zatrudnionych w Cheap Monday w Szwecji - jako pierwsze zostaną zamknięte sklepy w Tranås i w Sztokholmie. Do 31 grudnia zostanie zawieszony też online marki.

Anna Attemark, szefowa departamentu New Business H&M uzasadnia decyzję biznesową grupy w ten sposób:

"Od dawna trend rynkowy nie był przyjazny Cheap Monday a marka przynosiła straty. Musimy skupić się teraz na rozwojowych obszarach naszego biznesu, które wybraliśmy jako te warte inwestowania. Widzimy wielki new biznesowy potencjał pozostałych marek, które będziemy rozbudowywać zarówno w internecie, jak i stacjonarnie".

 

Kolekcję Cheap Monday mamy w sklepie ELLE. Kupujcie, póki możecie...