H&M Loves Music 2019 za nami. W tym roku na scenie festiwalu zobaczyliśmy takie gwiazdy jak m.in. Jimek, Kortez, Bedoes, OSTR, Miuosh czy Rosalie. Było miejsce na dobry polski hip-hop, alternatywne brzmienie i świetny pop. H&M jak zawsze zadbało nie tylko o świetną oprawę muzyczną, ale także strefę chillu i gastro, a goście nie zawiedli nas swoimi festiwalowymi stylizacjami (które co poniedziałek mogliście obejrzeć na ELLE.pl). W ostatni weekend (22-23.06.209 r.) wysłuchaliśmy koncertów takich artystów jak: Bedoes, Solar , PlanBe, Jan-Rapowanie, Natalia Przybysz i Brodka.

H&M oferuje sprzedaż "na kreskę"! Na czym polega nowa usługa? >>
 

H&M Loves Music 2019: dzień pierwszy [22.06.2019 r.]

To był wieczór polskiego rapu na H&M Loves Music. Na scenie zaprezentowali się podopieczni wytwórni hip-hopowej SBM Label. Pierwszy wystąpił 21-letni Jan-rapowanie z Krakowa. Rano można go usłyszeć w audycji Bolesne Poranki na antenie Newonce Radio, wieczorami Janek podbija serca publiczności na największych imprezach muzycznych w Polsce. Raper wystąpił na tegorocznym OWF i już za chwilę pojawi się na Open'erze w Gdyni. Jan-rapowanie wspólnie z producentem Nocnym nagrał album "Plansze" i właśnie materiał z tej płyty mogliśmy usłyszeć na koncercie. Były też starsze kawałki z płyty z 2018 roku "Nocna Zmjana". Kariera tego młodzieńca nabiera tempa i wszystko wskazuje na to, że to będzie jego rok. Po Janku na scenie zjawił się Solar (współzałożyiel marki SBM), który przygodę z rapem rozpoczął w latach dwutysięcznych. Na scenie wsparli go m.in. Holak i Quebonafide. Gwiazda wieczoru był Bedoes, który ma na koncie głośny album "Kwiat polskiej młodzieży", album już zdążył pokryć się platyną. Bedoes słynie z energetycznych występów i tak też było w piątkową noc na H&M Loves Music. Bedoes porwał tłum nastolatków, a jego ekpia zadbała o dodatkowe atrakcje. Na scenie pojawiły się dmuchane delfiny!


H&M Loves Music 2019: dzień drugi [23.06.2019 r.]

Ostatni dzień H&M Loves Music należał do dwóch wyjątkowych artystek. Najpierw scenę przejęła Natalia Przybysz. Wokalistka zapowiedziała, że już w październiku będzie można posłuchać jej nowej płyty. Na razie jednak Przybysz zagrała swoje największe hity. Nie zabrakło takich kawałków jak: "Nazywam Się Niebo", "Czarny", "Dzieci malarzy" (publiczność śpiewała razem z nią!) , "Światło nocne" czy "Miod".  Piosenkarka podjęła się także próby wykonania utworu Czesława Niemena. Na koncercie nie zabrakło ciekawych anegdot (m.in. o tym, jak śniła jej się Monika Brodka i do czego zainspirowała ją książka "Biegnąc z wilkami" Clarissa Pinkola Estesa), tańców (Przybysz nie można odmówić niespotykanej energii scenicznej) i malarskich wizualizacji.

Później publiczność festiwalu porwała Monika Brodka. Chyba nikt nie spodziewał się aż takiego show. Po pierwsze, w marcu artystka ogłosiła, że na razie zawiesza karierę (powodem jest praca nad nowym albumem), ale dla H&Mu zrobiła wyjątek. Po drugie, piosenkarka pokazała się w nowym image'u. Michał Bielecki zadbał o jej świetną fryzurę - wysokie postawione włosy à la bohater filmu Davida Lyncha "Eraserhead",  a look dopełniły czarne spodnie z lampasem i połyskująca bluzka. Wrażenie robiła także scenografia - nad sceną zawisło duże oko, a światła mieniły się niczym dyskotekowa kula. Tańczyliśmy nie tylko do hitu "Dancing shoes". Brodka zagrała swoje największe przeboje, m.in. "Grandę" i "Elektryczny". Gościem specjalnym koncertu był muzyk A_GIM, a największym zaskoczeniem wieczoru - pogo w wykonaniu artystki.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez ELLE Poland (@ellepolska) Cze 22, 2019 o 2:21 PDT

H&M Loves Music 2019:  moda festiwalowa

Na H&M Loves Music mogliście spotkać naszego fotografa - przed jego obiektywem stawali najlepiej i najciekawiej ubrani festiwalowicze, zespół H&M, a także gwiazdy i influencerzy. W naszej galerii zobaczycie, jak nosi się w tym sezonie cekiny, biały total look i festiwalowy eklektyzm.