Time's Up rośnie w siłę! Coraz więcej gwiazd solidaryzuje się z nowopowstałym ruchem, a przesłanie tej akcji dotarło również do branży muzycznej. Swoje poparcie dla walki z nierównościami wśród kobiet i mężczyzn właśnie ujawniły znane wokalistki. Halsey, Dua Lipa i Kelly Clarkson zamierzają mieć ze sobą białe róże podczas najbliższej gali rozdania nagród Grammy 2018. Czy czeka nas powtórka ze Złotych Globów, gdzie zdecydowana większość gwiazd miała na sobie czarne kreacje, a niektóre aktorki przyprowadziły ze sobą aktywistki? Wiele na to wskazuje. Pomysłodawczyniami nowego konceptu mającym na celu pokazanie całemu światu, że problem molestowania i różnic w gażach nie dotyczy tylko branży filmowej są Meg Harkins (Roc Nation) oraz Karen Rait (Interscope/Geffen/A&M Records). Kilka dni temu, w Nowym Jorku odbyło się spotkanie o nazwie Voices in Entertainment, gdzie zdecydowano się na wspomniane już białe róże. Skąd ten pomysł? Białe suknie miały na sobie sufrażystki, gdy protestowały i starały się o prawa wyborcze oraz obywatelskie dla kobiet.

Kto jeszcze dołączy do Halsey, Dua Lipy, Kelly Clarkson? Swój udział w projekcie zapowiedzieli również Cyndi Lauper, Rapsody, Rita Ora, a także Tom Morello.

Przypomnijmy,  po ogromnym sukcesie internetowej akcji #metoo, znane kobiety zaplanowały protest przeciwko molestowaniu seksualnemu kobiet (zwłaszcza w świecie filmu) o nazwie "Time's Up". Inicjatywę zapoczątkowało wspólnie ponad 300 aktorek, scenarzystek, agentek gwiazd, reżyserek i producentek pracujących w Hollywood. W projekt Time's Up zaangażowały się już: Natalie Portman (ze względu na ten projekt aktorka założyła konto na instagramie, gdzie promuje Time's Up), Reese Witherspoon, Laura Dern, Brie Larson, Eva Longoria, America Ferrera, Shonda Rhimes, Ashley Judd, Rashida Jones, Emma Stone, Kerry Washington