Gwiazdy, które otwarcie opowiedziały o swoim zdrowiu psychicznym

Kendall Jenner, której życie relacjonowane jest minuta po minucie w popularnym w Ameryce reality-show "Keeping Up with Kardashians" przyznała, że codziennie w nocy budzą ją demony, które nie pozwalają jej spać i niszczą jej życie. Te demony to przede wszystkim problemy z hejtem w internecie oraz cienie sławy, która spotkała ją w bardzo młodym wieku. 

"Jestem tak wyniszczona tym wszystkim co dzieje się wokół mnie, że dosłownie budzę się w nocy i dostaję ataku paniki. Nie potrafię wymienić jednej rzeczy, która mnie przygnębia. Myślę o tym, że świat potrzebuje miłości. Żałuję, że nie mam tyle siły, żeby wysłać Kupidyna dookoła planety, tak by trafił strzałą absolutnie każdego. Wystarczy choć na chwilę stać się online, by zobaczyć, jak wszyscy mówią do siebie nawzajem okropne rzeczy. Trudno wtedy myśleć pozytywnie, trudno nie zostać zjedzonym żywcem przez te negatywne emocje". 

Adele znana jest ze śpiewania o uczuciowych rozterkach i złamanym sercu. W 2012 roku stało się jednak coś, co tąpnęło karierą brytyjskiej piosenkarki oraz zablokowało ją w dalszych działaniach artystycznych. 

"Mogę zachorować na depresję i wyjść z niej bardzo łatwo. Kiedy urodziłam mojego syna, popadłam w depresję poporodową. To mnie dosłownie przeraziło. Byłam bardzo zniechęcona, by z kimkolwiek o tym rozmawiać. Czwórka moich przyjaciół czuła się tak samo jak ja, jednak nikt nie chciał poruszyć tego tematu, wszyscy byli zbyt zawstydzeni tym co czuli." 

Beyoné nie jest raczej zaliczana do gwiazd, które opowiadają o swoim życiu prywatnym więcej niż muszą. Jednak w 2011 roku, otwarcie opowiedziała o depresji, w której się znalazła z powodu natłoku pracy. 

"W pewnym momencie wszystko stało się bardzo niewyraźne. Nie wiedziałam jaki jest dzień i w jakim mieście byłam. Siedziałam na jakimś rozdaniu nagród, przyznano mi nagrodę, a ja po prostu myślałam o kolejnym występie. Moja mama była bardzo cierpliwa i powtarzała, że muszę się teraz zatroszczyć o moje zdrowie psychiczne". 

Kiedy Miley Cyrus przeszła drastyczną zmianę wizerunku w 2013 roku, nikt nie zastanawiał się dlaczego gwiazda serialu dla nastolatków nagle zaczęła pić alkohol i palić marihuanę. Dopiero po latach piosenkarka zdradziła, że od dawna walczy z depresją, a zmiana wizerunku to odpowiedź na fakt, iż została gwiazdą w wieku zaledwie 11-u lat, co w konswekwencji odebrało jej dzieciństwo. 

"Depresja jest dużo bardziej problematyczna, niż ktokolwiek może sądzić. Zwłaszcza dlatego, że ludzie nie wiedzą jak o niej rozmawiać, boją się powiedzieć, że fakt, iż ktoś czuje się smutny jest całkowicie w porządku. Przeszłam przez ten czas, w którym czułam się naprawdę przygnębiona. Zamknęłam się w pokoju. Mój tata musiał oderwać drzwi od mojej sypialni. Miałam wtedy skórę w opłakanym stanie i to bardzo mnie dołowało. Jednak nigdy nie miałam depresji z powodu tego, co ktoś o mnie sądzi. Nikt mnie w nią nie wprowadził, po prostu sama przyszła. (...) Każda osoba może skorzystać na rozmowie z kimś. Jestem największą przeciwniczką lekarstw, ale sądzę, że niektórzy ich potrzebują. Był taki moment, w którym i ja ich potrzebowałam. Wiele osób słysząć o mojej chorobie myśli sobie, że jestem po prostu niewdzięczna. Dostałam wszystko i tego nie doceniam. Nic na to nie poradzę - tak się właśnie czułam. Teraz chcę przede wszystkim pokazać ludziom, że nie muszą grać i udawać, że są szczęśliwe. Nie ma nic gorszego niż bycie fałszywie szczęśliwym."

Lenie Dunham należałoby przyznać jakąś wielką nagrodę za zasługi dla kobiet na całym świecie. To w końcu ona obnażyła problemy, z którymi kobiety muszą się codziennie zmagać. To również ona udowodniła, że ideały prezentowane w hollywoodzkich filmach dalekie są od rzeczywistości. Reżyserka i aktorka uświadomiła również ludziom, że depresja to nie mistyczna choroba, którą znamy tylko z mrocznych opowieści, a coś co jest obok nas. 

"Kiedy byłam bardzo zajęta i pracowałam nad 5. sezonem Girls obiecałam sobie, że pierwszą rzeczą, którą zrobię po wstaniu z łóżka będą ćwiczenia. A to dlatego, że pomagało mi to zniwelować niepokój, w sposób o jakim nigdy nie marzyłam. Mówię to wszystkim, którzy odczuwają niepokój, chorują na OCD czy depresję: wiem, że to bardzo wkurzające, gdy wszyscy dookoła mówią Ci, że masz ćwiczyć. Mnie zajęło 16 lat, by w końcu tego wysłuchać! Jestem dumna, że to zrobiłam. I tu wcale nie chodzi o dużą pupę, tylko o psychikę."

Lady Gaga jest jedną z gwiazd, które śmiało opowiadają o problemach ze zdrowiem psychicznym. Przed wydaniem debiutanckiego albumu, gwiazda została zgwałcona przez jednego z producentów. Dzięki temu przez niemal dekadę cierpiała na Zespół Stresu Pourazowego. Objawy choroby występują nagle, co mogliśmy zobaczyć w dokumencie Netflixa "Lady Gaga: Five Foot Two". 

"Kiedy moja kariera wystartowała, nie pamiętam nic, jakbym przeżyła wielką traumę. Potrzebowałam dużo czasu, by na nowo zbudować duszę. Zdecydowałam się dbać o moje dobre samopoczucie, dlatego przyznaję, że walczę z depresją i lękiem. Wielu ludzi to robi i myślę, że będzie lepiej jak wszyscy będą o tym mówić otwarcie. Na zasadzie "pozdrawiam", "spróbuj tego, czy tego"." 

Kiedy Demi Lovato oficjalnie potwierdziła depresję i bulimię, jej śladem poszła kolejna Disney'owska gwiazda - Selena Gomez. Aktorka i piosenkarka przyznała, że od lat cierpi na depresję związaną ze sławą (która ją spotkała w bardzo młodym wieku) oraz wpływami social mediów na jej życie. 

"Odkryłam, że niepokój, ataki paniki i depresja mogą być skutkami ubocznymi tocznia, a to stawia przed nami oddzielne wyzwania. Zrozumiałam, że muszę poświęcać sobie jak najwięcej czasu, żeby zachować moje zdrowie psychiczne i fizyczne w dobrej formie. Wiem, że nie jestem sama, dlatego chcę zachęcić innych do troszczenia się o swoje sprawy". 

Cara Delevingne dopiero niedawno opowiedziała o depresji, której doświadczyła, gdy była jeszcze nastolatką. Choroba jednak wróciła do Cary, gdy zaczęła pracować w modelingu. Zauważyła, że molestowanie i brak szacunku do kobiet są w tym biznesie na porządku dziennym. 

"Byłam zawstydzona tym jak się czuję, ponieważ wychowałam się w dobrym domu. Miałam dużo szczęścia, a pomimo tego miałam depresję. Nie chciało mi się żyć, ani martwić czymkolwiek. Miałam poczucie winy w związku z tym i nie chciałam nikomu mówić jak dokładnie jest. Uciekałam do lasu, paliłam całą paczkę papierosów, a potem uderzałam głową w drzewo, bo chciałam po prostu stracić przytomność".

"Pierwszy raz dostałam ataku paniki kiedy byłam w domu mojego przyjaciela. Wydawało mi się, że dom się pali. Zadzwoniłam do mamy, żeby zabrała mnie z powrotem. Przez następne 3 lata to ciągle wracało i nie przestawało. Spytałam mamę, jak ten dzień wyglądał, a 30 sekund później spytałam ponownie. Chciałam tylko wiedzieć, że nikt nie umarł". 

"Czasami wpadam w panikę, nagle i bez powodu. Nie wiem wtedy co myślę, co robię, mam pełen atak lęku. Zazwyczaj potrafię sobie z tym poradzić. Najgorzej jest przed castingiem, wtedy dosłownie wariuję."