Ombre hair, Cream Soda BlondRoot Beer Hair, Pearl Hair, czy holograficzne włosy - to wszystko już było! Wraz z trwającą modą na jednorożce styliści fryzrur i wizażyści co chwilę wymyślają coś, co będzie nawiązywać do szalonego i kolorowego "unicorn style". Nowością jest "koloryzacja" o nazwie glitterage, która jeszcze pod koniec 2017 roku zdobyła setki fanek, jednak przewiduje się, że ten trend opanuje internet również i w tym roku. Co to takiego? Najłatwiejsze wyjaśnienie brzmi: glitterage to nakładanie brokatu na włosy. Podobno wszystko zaczęło się od fryzjerki Danielle Wade. Amerykanka pracująca w Asteria Salon zamieściła na instagramie filmik, gdzie widać jak aplikuje brokat na całą długość włosów klientki (klip ma już prawie 80 tys. wyświetleń!). Wygląda to, jakby Wade nanosiła farbę, ale spokojnie, glitterage to po prostu nowa wersja stylizacji włosów. Fryzjer wykorzystuje technikę, jak przy balayage'u (stąd nazwa: glitter+balayage), ale uwaga, nie jest to efekt trwały. Chodzi o to, żeby użyty brokat sprawiał wrażenie naturalnego, ale zarazem bajkowego (a może kosmicznego?) połysku. Można zdecydować się na kilka pasemek, a nawet na całą fryzurę, Skusicie się na glitterage?