Gisele Bündchen wspomina Oscary z Leonardo DiCaprio

Jednym z momentów ze swojego życia, do których powróciła modelka była noc, podczas której towarzyszyła swojemu ówczesnemu chłopakowi - Leonardo DiCaprio na rozdaniu Oscarów w 2005 roku. Gwiazdor był wtedy nominowany do nagrody dla najlepszego aktora za rolę w filmie „Aviator”. Bündchen pozowała wtedy przy boku ukochanego, ubrana w zdobioną suknię bez ramiączek, zaprojektowaną przez Johna Galliano dla marki Dior. Chociaż związek pary się rozpadł (modelka wyszła za Toma Brady'ego cztery lata później ), Gisele bardzo dobrze wspomina to wydarzenie.

"Miło było przeżyć to raz w życiu" - przyznała.

Pierwszy pokaz modelki na wybiegu Alexandra McQueena

Zanim Bündchen stała się jedną z najpopularniejszych modelek na świecie, zaczynała swoją karierę tak jak reszta dziewczyn. W 1998 roku, po raz pierwszy pojawiła się na wybiegu Alexandra McQueena. Choć modelka wspomina to wydarzenie jako swój pierwszy "wielki sukces", nie obyło się bez łez. "To był jeden z najbardziej traumatycznych momentów" - powiedziała, gdy pokazano jej zdjęcie, na którym widać ją na wybiegu w prześwitującej bluzce z metalicznego sznurka, z widocznymi piersiami. Znająca jeszcze wtedy słabo angielski, brazylijska modelka nie miała wcześniejszych przymiarek i dopiero na pokazie dowiedziała się, że będzie musiała założyć ten strój.

"Przez cały czas myślałam: 'O mój Boże, mam nadzieję, że mój tata nigdy nie zobaczy tego zdjęcia. Jedyne, co chciałam zrobić, to wyjść” - wspomina modelka.

Gisele Bündchen o swojej roli w filmie „Diabeł ubiera się u Prady”

Trudno sobie wyobrazić, że jedna z najsłynniejszych supermodelek na świecie czuła się zbyt onieśmielona, aby wystąpić w filmie, ale tak właśnie było! Bündchen o mały włos nie odrzuciła roli w kultowym filmie - „Diabeł ubiera się u Prady” (2006) . Do wówczas 26-letniej ikony mody z propozycją roli, zwróciła się scenarzystka filmu - Aline Brosh McKennie, jednak Gisele początkowo nie była zainteresowana udziałem w produkcji.

"Nie jestem aktorką, nigdy nie miałam zajęć z aktorstwa. Tam była Meryl Streep, uważałam za najlepszą aktorkę wszech czasów. Była Emily Blunt i Anne Hathaway, wszystkie są niesamowite” - wspomina Bündchen.

Mimo sprzeciwu modelki, rola i tak została dla niej napisana. Finalnie Gisele dała się namówić i pojawiła się w filmie.

"I to była scena, w której grałam ja i te trzy panie. Pomyślałam sobie: "Mam nadzieję, że tego nie spieprzę" - powiedziała.

___________________

W ELLE.pl na co dzień informujemy Was o trendach, stylu życia, rozrywce. Jednak w tym ciężkim czasie część redakcji pracuje nad treściami skupionymi wokół sytuacji w Ukrainie. Tutaj dowiecie się jak pomagać, sprawdzicie gdzie trwają zbiórki i przeczytacie co zrobić, aby zachować równowagę psychiczną w tych trudnych okolicznościach: pomoc dla Ukrainy.