Owszem na wybiegu pojawiły się drapowane białe suknie układające się jak dawne togi i biżuteryjne złocenia, jednak Hobeika zestawił je ze nowoczesnymi akcentami. Sprytnie wplótł do kolekcji chłodne srebro, połyskujące cekiny, niektóre kreacje odważnie porozcinał, inne "ugrzecznił" - doszywając do nich duże kołnierze. Całość podkręciły misterne hafty, bogata biżuteria i soczyste barwy. Dodając do jasnej palety barwnej krople turkusu i czerwieni, libański projektant przypomniał, że antyczna architektura to wcale nie tylko lśniąca biel marmuru.