Na wybiegu "Joyride" ujrzeliśmy sprany denim, lamparcie cętki i przefiltrowane zielenią kwiaty, błękit w wersji baby blue, soczysty oranż czy pastelowy fiolet. Wszystko to przełożone na elementy garderoby, które są składową skandynawskiego luzu - szerokie spodnie (także bojówki), sukienki z nadmuchanymi ramionami, kamizelki, dzianinowe mini, kurtki w roboczym stylu, prześwitujące siateczkowe slip dresses czy kowbojki. I, jakby tej skandynawskości było mało, modelki wjechały w finale na rowerach.

Ditte Reffstrup z Ganni: „Jesteśmy od urodzenia blisko natury i wychowuje się nas w duchu dbałości o ‘nasz dom’, w którym dorastamy” [wywiad]>>

"Nazwaliśmy kolekcję 'Joyride', ponieważ tak naprawdę chodzi w niej o to, że Kopenhaga jest miejscem, w którym znajduje się nasze serce. Kiedy przebywam w tym mieście latem, czuję coś, czego nie potrafię do końca wyjaśnić -  jego rytm jest pobudzony, a energia pulsuje. To sprawiło, że pomyśleliśmy o rytmie naszych serc i bicie, który widzi się na szpitalnym monitorze. Ta linia jest taka piękna, to życie. Wykorzystaliśmy tę linię życia jako symbol w całej kolekcji; faliste linie na kołnierzach i dołach sylwetek inspirowane są biciem serca" powiedziała po pokazie Ditte Reffstrup, projektantka Ganni.

Jak noszą się najmodniejsze dziewczyny z branży mody? Stylizacje skandynawskich it girls, które z łatwością skopiujecie 1:1 [street fashion]>>