#me by @jakubplesniarski

Post udostępniony przez Amadeo Wilczewski (@amadeovilcze) Kwi 5, 2017 o 1:48 PDT

Kiedy w ramach społeczności wyodrębniły się subkultury? Tu nawet zdania antropologów są podzielone. Wiadomo tylko jedno - ich członkowie zawsze wyróżniali się wyglądem. W czasach transofrmacji geopolitycznych ludzie przeciwstawiali się obowiązującym normom i kulturom tworząc swój własny, unikalny styl. Dotyczyło to różnych grup wiekowych i zawodowych: począwszy od prawników, studentów, fanów danego gatunku muzycznego. Zasięgi tych subkultur sięgały daleko poza granice danej narodowości. W dzisiejszych czasach trudno już o taki wymiar i znaczenie subkultury. W czasach nieobowiązujących ściśle norm dotyczących ubioru czy uczesania, właściwie każda forma może być uznawana za coś nienormatywnego, a zarazem za chwilę może wejść do kanonu kultury powszechnej.

Również to co dzieje się na ulicy dzisiejszych miast pokazuje jak bardzo kultury przenikają się nawzajem. Czerpiemy z wielu, łącząc style i określając swój własny. Swoimi interpretacjami, często niszę wyprowadzamy na ulice i na salony.

Rastafariańskie dredy

Imaxtree

Pamiętam jak dziś, jak w okolicych 1 klasy liceum moja najlepsza przyjaciółka zadzwoniła i oznajmiła mi, że ma na głowie irokeza. Zszkokowało mnie to, aż  zobaczyłem, że fryzjer ściął jej włosy w taki sposób, że w zależności od uczesania mogła być grzeczną dziewczyną lub niegrzecznym punkiem. Tak samo się dzieje, kiedy zapożyczamy już istniejące i znane uczesania. Fryzury nie muszą określać już subkultury - żyjąc w cyfrowej rzeczywistości, nasz wygląd nie określa przynależności. Takim przykładem, który przychodzi mi na myśl są dredy u polskiej noblistki Olgi Tokarczuk. Noblistki - serio! Dredy w popkulturze to zaś zasługa rastafarian, a dziś królują u największych projektantów. Dobrze pamiętam jak kilka sezonów temu misternie dziergaliśmy je modelce na pokazie Thoma Browna.

Ghetto braids

Imaxtree

Pamiętacie warkoczyki z okładki płyty Beyonce? Ten look przypomniał mi, jak bardzo kultury afrykańskie, a później subkultury amerykańskiego getta - Harlemu i Bronxu na stałe wpisały się w kanon najgorętszych trendów. Ricardo Tisci podczas pokazów Givenchy wielokrotnie wracał do stylu Hola, który zapoczątkowała społeczność latynoamerykańska. Zwijane baby hair- bo o nich glownie mowa, stanowily jeden z najważniejszych elementow tego looku. Fajne jest to, że trendy zaczynają się na ulicy. Wyobrażam sobie to tak, że ktoś widzi piękną latynoskę w metrze i decyduje, że tak właśnie będzie to wyglądało na pokazie. Łatwe, prawda? W naszym niezwykle szybkim świecie inspiracje mogą pochodzić zewsząd.

Goth

Imaxtree

Podobnie, i tu szok, zdarzyło się na wybiegu Almeidy i Chanel! Modelki z tapirowanymi włosami niczym upiorne gothy na najbardziej eleganckim i luksusowym pokazie na świecie? Totalny kontrast i paradoks. A jednak. Sam również inspirowałem się lookiem gothów, tworząc fryzury przy kampanii Aleksandry Seweryniak.

Techno rave

Imaxtree

Od dawna kultura rave jest źródłem dla miłosników mody i, cóż, użyję tego słowa, klubową "wylęgarnią" trendów. Ludzie chodząc na tak modne imprezy, chcą się wyróżniać i czuć się pewnym siebie. I tak od lat styl techno rave stanowi inspiracje chociażby rodzimej marki MISBHV, której udał się jak nikomu mariaż wysokiej mody z szeroko rozumianą kulturą imprez. Wysoko i gładko upinane kucyki, ktore często czesze się również w formie warkocza, to juz nie tylko nisza, ale trend, który można zobaczyć również na czerwonym dywanie. Ale nie tylko. Symetryczne koczki z przedziałkiem na środku, trochę jak u księżniczki Lei, a trochę jak u DJ-ek, to też przyklad uczesania rodem z holenderskich klubów gabber z poczatku lat 90.