Inspiracji szukamy dosłownie wszędzie - nie tylko w poprzednich dekadach, ale też w filmach czy serialach. Dotyczy to zarówno stylizacji, jak i fryzur czy makijażu. Najnowszym pomysłem na modne cięcie jest trend o nazwie "Brachel", który z pewnością spodoba się posiadaczkom długich i średnich włosów. 

Fryzura "Brachel" jest już hitem na jesień 2022. To połączenie cięcia, z którego znana była Brigitte Bardot oraz Rachel Green z "Przyjaciół"

I znów wracamy do serialu "Przyjaciele"! A wydawałoby się, że każde zdjęcie z planu zostało już wykorzystane czy służyło za inspirację. Okazuje się, że stylowa Rachel Green nadal wpływa na stylistów i to także fryzur. Tym razem uczesanie Jennifer Aniston połączono z kultowymi lokami  Brigitte Bardot. Stąd właśnie intrygująca nazwa "Brachel". To idealny dowód na to, że można połączyć ze sobą fryzury rodem z lat 60. (a nawet już z końca 50.) oraz 90. i stworzyć coś z tego niesamowitego. 

Brigitte Bardot, 1958 rok

Brigitte Bardot, 1959 rok

Jennifer Aniston jako Rachel Green, 1996 rok

Z przodu zauważycie okalające twarz "curtain bangs", z których znana była zwłaszcza piękna BB. Tak przycięte kosmyki nadają objętości i nadają "ramę" dla twarzy, podkreślając kości policzkowe. Natomiast z tyłu włosy przycięto na wysokości ramion jak u Rachel Green. Ta cieniowana długość midi ma coraz więcej fanek, również wśród influencerek. Trzeba tylko pamiętać o jednym: nie jest to fryzura, która układa się naturalnie. Wymaga stylizacji. Warto wtedy zaopatrzyć się w okrągłą szczotkę lub multistyler typu Dyson Airwrap. Na koniec można całość utrwalić lakierem (opcjonalne, w zależności od włosów i ich podatności na układanie).

"Brachel" świetnie wygląda w zestawieniu z delikatnymi blond refleksami w stylu "moneypiece highlights" (przyjrzyjcie się zdjęciom Matilde Djerf), jako odświeżona wersja klasycznego loba, albo w wersji blond lub brązowej. Inspiracje znajdziecie w galerii zdjęć. 

Produkty do włosów