Filmy o śmierci - nie tylko "Siódma pieczęć"

Czy śmierć można opowiedzieć na ekranie w około 120 minut? To trudna sztuka, ale dobry scenariusz a czasem prawdziwa historia leżąca u jego podstaw mogą film o śmierci zamienić w oczyszczającą medytację.  W ten weekend na chwilę odwracamy wzrok od trendów... W galerii znajdziecie kilkanaście naszych propozycji kina pięknego, zadumanego, czasem łagodnego jak balsam dla duszy i poruszającego motyw przemijania z oczyszczającym humorem. 

Niektóre z nich są wstrząsające - "Manchester by the Sea" przywołuje historię, której samemu sobie nie można wybaczyć, "Moje życie beze mnie" wciąga w bardzo osobistą opowieść, która mogłaby się przydarzyć każdej z nas a "A ghost story" to bardzo współczesne kino, w którym brakuje słów i to potęguje jeszcze emocje. W epicki sposób o śmierci opowiada Vincent Ward w "Między piekłem a niebem" a rozbrajającą dawkę romantyzmu bez happy endu znajdziecie w kultowym "Love story", "Elegii" i "Mieście Aniołów". Jeśli bliskie są wam traktaty filozoficzne, sięgnijcie zaś po Bergmana. 

Najlepsze filmy o śmierci - zobacz w galerii >>