Wśród wielu stylowych modelek na świecie trudno byłoby sobie wyobrazić lepszą ambasadorkę swojej marki niż Emily Ratajkowski. Jest na tyle rozpoznawalna przez otoczenie, że sama w sobie stała się marką. Na dodatek, jej konto na Instagramie śledzi ponad 24,2 miliona osób. Jest z pewnością łakomym kąskiem dla potencjalnych inwestorów, o czym można było się przekonać w zeszłym tygodniu. Amerykanka była widziana na ulicach nowojorskiej dzielnicy Soho podczas kręcenia sceny do reklamy amerykańskiej firmy Beats, zajmującej się sprzętem audio. Modelka pojawiła się na planie w stylizacji "power dressing". Pomimo bezpośredniego dostępu do światowych marek premium, top modelka zdecydowała się na ogólnodostępną, minimalistyczną marynarkę w kolorze o nazwie "camel" od hiszpańskiej sieciówki Zara. Model ten można jeszcze kupić w sklepie online w cenie 299 zł. Do marynarki dobrała białe body z własnej kolekcji Inamorata. 28-letnia Emily swój look uzupełniła czarnymi spodniami o wąskim, dopasowanym kroju, które skomponowała z długimi kozakami na wysokim obcasie, w podobnej gamie kolorystycznej, od brazylijskiej marki Schutz, dostępnymi w cenie ok. 1 150 zł. Elementy garderoby amerykańskiej piękności dopełniły również oryginalne i niewymuszone akcesoria. Torba wykonana ze skóry w naturalnej palecie brązów, z charakterystycznym paskiem z akrylowych pierścieni pochodzi od Carolina Santo Domingo i kosztuje blisko 2 500 zł. Model o nazwie "Micro Sofia Leather Crossbody" można dostać na stronie internetowej platformy zakupowej modaoperandi.com. Swój strój zwieńczyła pięknymi kolczykami z 14-karatowego złota od znanej projektantki Jennifer Fisher (model Small Bolden Hoops w cenie ok 1 200 zł). Emily Ratajkowski ma w zwyczaju miksowanie rzeczy luksusowych z ubraniami ogólnodostępnymi z popularnych sieciówek. Jak się okazuje, świetny styl nie zależy od pokaźnej sumy na koncie.

Emily Ratajkowski w modnych butach od polskiej projektantki. Kupicie je teraz za niższą cenę >>

Emily Ratajkowski została pozwana! Czy modelka będzie musiała zapłacić wysoką karę? >>