Emily Ratajkowski założyła konto w aplikacji randkowej, a swoimi doświadczeniami podzieliła się ze słuchaczami podcastu High Low with EmRata. „W końcu to zrobiłam. Aby uczcić dzień, w którym pierwszy raz zainstalowałam aplikację randkową, przyprowadziłam do studia moją najlepszą przyjaciółkę Kat, niegdyś prawdziwą specjalistkę ds. swipe'owania. Razem przedyskutujemy zalety i wady poznawania ludzi online. I tak, będziemy czytać niektóre z moich DM-ów” – tak prowadząca zaprosiła fanów do wysłuchania nowego odcinka autorskiego programu. Czy przeglądanie setek profili przyniosło oczekiwane skutki?

Emily Ratajkowski szuka miłości w aplikacjach randkowych

Emily nie zdradziła nazwy aplikacji, jaka zagościła na jej telefonie. Na jaw wyszły za to okoliczności pobrania oprogramowania. Modelka przyznała, że zdecydowała się na ten krok… po wypiciu kieliszka wina. „W skrzynce mam wiele wiadomości z pytaniem, co tutaj robię. Odpowiadam, że jestem wolną, niezależną kobietą, która po prostu chce tam być”.

„Minęło dopiero kilka dni, a już mam tak wiele do opowiedzenia. Czuję, że ta aplikacja jest zdominowana przez białych. Wydaje mi się, że można tam spotkać bardzo szczególny typ mężczyzn i szczerze mówiąc, także szczególny rodzaj kobiet, więc nie wiem, czy znajdę tam partnerkę. Dostałam kilka bezpośrednich zapytań od innych użytkowniczek, co jest ekscytujące” – relacjonowała modelka, która niedawno dokonała coming outu jako biseksualistka.

Emily Ratajkowski w czułych objęciach nowojorskiego artysty Jacka Greera >>

Gwiazda dodała również, że kilka razy zmatchowała się z osobami, z którymi dzieli wspólnych dobrze sytuowanych znajomych. Persony ze świecznika nie znajdują się jednak w jej kręgu zainteresowań. Singielka wyjawiła, że nie ma w planach kolejnego związku z celebrytą z pierwszych stron gazet. Unika też pracowników branży kreatywnej. Jej były mąż Sebastian Bear-McClard był z zawodu producentem filmowym, a na liście domniemanych sympatii celebrytki znaleźli się Brad Pitt, Pete Davidson i DJ Orazio Rispo. Zmianę podejścia zasugerowała jej wieloletnia przyjaciółka Kat.

„Tyle razy o tym rozmawiałyśmy. Potrzebuję normalnych facetów – chirurgów, prawników, naukowców”.

Emily Ratajkowski miała do bardziej doświadczonej koleżanki kilka pytań, na przykład „dlaczego tylu białych mężczyzn chwali się w Internecie zacięciem do biegania”? I czemu niektórzy z nich są na tyle pewni siebie, że od razu chcieliby przeskoczyć kilka etapów budowania relacji? „Jeden facet napisał do mnie: »Nie jestem pewien, czy powinienem zacząć od nonszalanckiego powitania, czy zapytać cię od razu, czy chcesz zostać moją żoną i matką moich dzieci«” – powiedziała nieco zdegustowana. Z kolei inni są onieśmieleni jej statusem gwiazdy i nawet nie próbują nawiązać kontaktu.

„Zapewne usunę ją za tydzień, ale jeszcze daję jej szansę” – podsumowała chwile dotychczas spędzone z aplikacją. Myślicie, że uda jej się trafić na kogoś godnego zaufania i spełniającego jej kryteria?