Choć wartość rynku kosmetyków ekologicznych w Polsce w relacji rok do roku wzrosła o 71% (21 mln zł), giganci mogą spać spokojnie. Segment eko wciąż stanowi tylko 1% całego rynku kosmetycznego, a przeciętny Polak nadal dużo chętniej sięga po produkty wielkich koncernów. Mimo to dynamiczny wzrost sprzedaży organicznych kosmetyków pokazuje, że mamy coraz większą świadomość, co chcemy kłaść na swoją skórę – i że w przyszłości będziemy przykładać do tego coraz większą wagę. – Na duży wzrost w minionym roku z pewnością istotny wpływ ma rodząca się świadomość konsumentów w zakresie troski o środowisko. Kosmetyki przyjazne zdrowiu i środowisku to relatywnie młoda kategoria, która stopniowo zyskuje na rozpoznawalności i staje się coraz bardziej popularna wśród polskich konsumentów – mówi Szymon Mordasiewicz, dyrektor komercyjny Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia.

My także widzimy rosnące zainteresowanie eko-kosmetykami wśród naszych czytelniczek, dlatego na ELLE.pl coraz częściej piszemy o produktach z dobrym składem. Ostatnio stworzyłyśmy listę delikatnych szamponów bez SLS do suchych włosów oraz zestawienie kremów nawilżających, które nie zawierają parafiny ani silikonów. Większość z nich stanowią produkty polskich marek, takich jak Make Me Bio, Sylveco, Akemie, Mokosh, D'Alchemy, Yope czy Ministerstwo Dobrego Mydła. I to one wygrywają z wielkimi koncernami w segmencie eko-kosmetyków: - Kluczowy wniosek z tego zestawienia jest taki, że segment eko jest zagospodarowany przez nowych lub względnie nowych graczy i nowe marki. Mniejsze firmy znalazły na rynku niszę, wyspecjalizowały się w niej i przyciągnęły do siebie największą liczbę klientów. Nie oznacza to oczywiście, że największe marki zrezygnują w walki o rynek eko. Ewidentnie mają już jednak pewne zaległości. Może być im trudno konkurować z brandami, które zagościły już w świadomości konsumentów i zdobyły ich zaufanie – mówi Szymon Mordasiewicz.

Istotnie, dziś trudno nam wyobrazić sobie codzienną pielęgnację bez wielofunkcyjnej, różanej mgiełki do twarzy Make Me Bio, naturalnych mydeł Yope czy odżywczych balsamów Mokosh. W krótkim czasie stały się bestsellerami i zdobyły grono wiernych fanek, które kupują butelkę za butelką, słoiczek za słoiczkiem. Ich przejrzyste składy obfitujące w roślinne składniki są gwarantem najlepszego działania na skórę.

Trzymamy jednak rękę na pulsie i śledzimy także premiery zachodnich eko-kosmetyków. W tym roku w Polsce zadebiutowała marka Kora Organics założona przez modelkę Mirandę Kerr oraz kosmetyki Jessiki Alby Honest Beauty z „czystymi” składami. Nasi faworyci od obu marek to kremowy róż do policzków z woskiem pszczelim Honest Beauty i rozświetlająca maseczka z kurkumą od Kora Organics, która w kilka minut zupełnie zmienia wygląd cery. Koniecznie je wypróbuj.

A jeśli lubisz naturalne produkty do makijażu, wypróbuj te od marki bareMinerals, która w swoim portfolio posiada mineralne kosmetyki kolorowe. Fanką brandu jest m.in. Hailey Bieber oraz Rosie Huntington-Whiteley. Bestsellery marki to sypki mineralny podkład z filtrem SPF 15 oraz krem BB Complexion Rescue SPF 30, który daje zdrowe, naturalne wykończenie.

Sprawdź: 9 polskich kosmetyków naturalnych, które musisz znać. Zbierają same pozytywne opinie