"Twin Peaks"  to serial wyjątkowy, wyznaczył kierunek dzisiejszym produkcjom spod znaku "Stranger Things", "The OA", czy "True Detective". Fabuła "Twin Peaks" wciąga od początku i nie sposób jej się oprzeć. Z odcinka na odcinek poznajemy mroczne tajemnice z życia idealnej córki, pilnej uczennicy i królowej szkolnego balu. Wraz z postępującą fabułą narasta ilość perwersji, zła i kłamstw, które są udziałem mieszkańców idyllicznego Twin Peaks. Chociaż minęło 30 lat od premiery "Twin Peaks", my wciąż wracamy do tej samej historii. Za co kochamy "Twin Peaks"? Oto kilka powodów:

Dziwni bohaterowie "Twin Peaks": Olbrzym, kobieta z pieńkiem, karzeł

Świat staje się coraz dziwniejszy, więc to samo dzieje się z bohaterami seriali. "Twin Peaks" z pewnością wyznaczył standardy "dziwności". Uwielbiamy osobliwych bohaterów, surrealistyczną scenografię i niepokój, jaki towarzyszy nam podczas oglądania produkcji Davida Lyncha. Tu nic nie jest zwyczajne, bo jak wiadomo "sowy nie są tym czym się wydają". Dowody? Wystarczy wymienić kilka postaci: kobietę z pieńkiem, transseksualnego agenta wydziału narkotykowego, Olbrzyma czy jednooką Nadine z zaburzeniami psychicznymi i nadludzką siłą. 

Pączki, wiśniowe placki i dużo kawy 

Nie samym śledztwem agenci FBI żyją. W jednym z odcinków Dale Cooper zachwycał się plackiem z wiśniami i "cholernie dobrą" kawą. Nie mogło zabraknąć klasycznych, policyjnych pączków z dziurkąKadr z górą donutów na stole jest w Polsce hitem każdego Tłustego Czwartku. To właśnie dziwaczny humor, zwyczaje i powiedzonka agenta FBI tworzyły wyjątkowy klimat serialu. 

Vintage, vintage i jeszcze raz vintage

"Twin Peaks" to kopalnia inspiracji. Fani szeroko pojętych sentymentów znajdą tu prawdziwe perełki. Od przydrożnych restauracji, kaset VHS, wzorzystych fototapet, po drewniane boazerie. To również gratka dla wszystkich, którzy kochają trend granny chic i modę vintage. W szafach bohaterek serialu królują bowiem kiczowate swetry, bluzki z poduszkami i spódnice w szkocką kratę.

Symbole w "Twin Peaks"

"Twin Peaks" był kamieniem milowym nie tylko w historii telewizji, ale również w twórczości samego Davida Lyncha. Surrealistyczne wątki i bohaterowie zza światów są obecni w jego kolejnych produkcjach. W serialu pełno jest symboli, np. koloru czerwonego, który w przypadku dzieła Davida Lyncha oznacza zło. Czerwień pojawia się w marzeniach sennych agenta Dale'a Coopera. W ten kolor ubrany jest  demoniczny karzeł, a w czarnej chacie (The Black Lodge) wiszą czerwone kotary. Sceny snów, wizji i halucynacji dodatkowo zagęszczają atmosferę.

Czarne charaktery: BOB, Leo, Leland Palmer

To oni spędzali nam sen z powiek. Każdy na swój sposób odreagowywał stres związany z oglądaniem na ekranie wyskakującego zza łóżka Boba i upiornego Lelanda Palmera. Jedni nie mogli patrzeć potem w lustro (Bob mógł się w nim pojawić), a drudzy sztywnieli ze strachu na widok sów.

Angelo Badalamenti i Julee Cruise

Ogromną rolę w budowaniu mrocznego klimatu "Twin Peaks" odegrała ścieżka dźwiękowa. Autorem muzyki jest Angelo Badalamenti, który komponował motywy dźwiękowe przy udziale Davida Lyncha. Muzyka kompozytora świetnie oddaje stan zawieszenia pomiędzy jawą a snem.  Z kolei, utwór  "Falling" (słowa napisał Lynch), który zaśpiewała Julee Cruise stał się międzynarodowym przebojem.