Takie pytania mogą nasuwać się w przypadku wyrafinowanych perfum od Chanel, Le Labo, Byredo czy Kilian. Te pierwsze za sprawą swojej legendy weszły już do mainstreamu, ale na rynku stale powiększa się liczba luksusowych marek niszowych, których nie znajdziesz w sieciowych perfumeriach. Sięgają po nie koneserzy żądni nowych, olfaktorycznych doznań i ci, którzy chcą wyróżniać się zapachem na tle tłumów wybierających najbardziej reklamowane, standardowe kompozycje. Co kryje się we flakonach luksusowych perfum tworzonych przez najbardziej rozchwytywane „nosy” w branży? Zapytaliśmy o to Alinę Szyrle-Kustosz, szkoleniowca i ekspertkę perfumerii Galilu.pl.

Luksusowe perfumy – czyli jakie?

Luksus można definiować na wiele sposobów. W Galilu definiujemy go poprzez wyjątkowość kompozycji perfum oraz najwyższą jakość składników, z których zostały wykonane” – mówi Alina Szyrle-Kustosz. I podkreśla, jak ważny w przypadku ekskluzywnych zapachów jest pierwiastek autorskiej kreacji. „Perfumy stworzone przez wybitnego perfumiarza są prawdziwym dziełem sztuki – bo jak każda sztuka oddziałują na nasze zmysły, pobudzają emocje. W każdej kreacji twórca przekazuje nam też cząstkę swojej wrażliwości i właśnie ten indywidualny, niepowtarzalny charakter zapachu stanowi o jego luksusowości. Styl niektórych perfumiarzy jest tak charakterystyczny, że po samej kompozycji jesteśmy  w stanie rozpoznać, kto jest autorem danego zapachu. Tak jest np. w przypadku Jeana Claude’a Elleny, wybitnego „nosa”, którego dzieła charakteryzują się wyjątkowym minimalizmem i czystością kompozycji. Z zapachami jego autorstwa można zapoznać się m.in. wśród perfum marki Frederic Malle”.

Jean-Claude Ellena Rose & Cuir Wod, 715 zł/50 ml

Ostatnio popularność zyskał zupełnie nowy trend – projektowanie własnych zapachów. „Szczególnym przypadkiem unikalnej kompozycji są perfumy tworzone na zamówienie. Takie perfumy „szyte na miarę” oprócz indywidualnego charakteru twórcy mogą zawierać także akcenty spersonalizowane pod kątem konkretnego użytkownika” – tłumaczy ekspertka. To zupełnie nowy wymiar luksusu, który oferuje pewność, że twój zapach jest całkowicie unikatowy oraz idealnie dobrany do twojej osobowości.

Sprawdź: Perfumy afrodyzjaki - 7 zapachów, które działają jak feromony

(Bez)cenne składniki

Na wysoką cenę luksusowych perfum składa się też jakość oraz pochodzenie surowców, z których są komponowane. Ekskluzywne marki są w tej kwestii bezkompromisowe i wybierają tylko najlepsze esencje zapachów, pozyskiwane metodami przyjaznymi dla środowiska. „Wysokiej jakości składniki pochodzenia naturalnego, pozyskiwane w sposób zgodny z zasadami zrównoważonej uprawy oraz polityki fair trade, są aktualnie niezwykle kosztowne, co wpływa na ostateczną cenę perfum. Ich zbiory uzależnione są od warunków klimatycznych i urodzaju, a więc zmieniają się z roku na rok, a nieurodzaj może skutkować znaczącą podwyżką cen lub nawet niedostępnością danego składnika przez kolejny sezon. Skojarzenia z „dobrym rocznikiem” win nasuwają się same i są jak najbardziej na miejscu” – przekonuje Alina Szyrle-Kustosz.

Naturalne perfumy Abel Golden Neroli, 260 zł/15 ml

Czytaj też: Czym się różnią perfumy od wody perfumowanej i wody toaletowej?

Naturalny luksus

Boom na clean beauty wciąż trwa i obejmuje kolejne gałęzie rynku kosmetycznego – nie inaczej jest z perfumiarstwem. Odbiorcy oczekują naturalnych składów już nie tylko do swojego kremu do twarzy czy podkładu, ale także od używanych na co dzień zapachów. To swoisty powrót do korzeni, gdy perfumy tworzone były z prawdziwych olejków eterycznych i drogocennych ekstraktów roślinnych. Wydawało się, że ta tradycja odeszła bezpowrotnie wraz z końcówką XIX wieku i wprowadzeniem na rynek przez pierwszych perfum z molekułami syntetycznymi przez Pierre-Francois Pascala Guerlaina. Właśnie tak narodził się nowoczesny przemysł perfumeryjny z produkcją wód zapachowych na masową skalę. Dziś luksusem jest sięganie po kompozycje przełamujące ten model rynkowy. „Interesującym trendem w luksusowym perfumiarstwie jest obecnie tworzenie perfum składających się w 100 % z naturalnych składników” – potwierdza Alina Szyrle-Kustosz. „Z powodów technicznych jest to proces bardzo skomplikowany, wymagający od twórcy wielkiego kunsztu. Kolejna z marek Galilu, francuska marka Ormaie, tworzy właśnie takie, 100% naturalne perfumy. Wyjątkowości dodają im także szczególnie piękne flakony, zaprojektowane i wykonane z niebywała dbałością o każdy detal, m. in. ręcznie wykonane drewniane korki”. Warto dodać, że w procesie projektowania butelek wielką inspiracją dla założycieli marki, Marie-Lisy Jonak oraz Baptisa Bouyguesa, były rzeźby rumuńskiego rzeźbiarza doby modernizmu Brancusiego. Kunsztownie rzeźbione korki i wykonane z grubego szkła flakony posiadają 12 faset, które pięknie załamują światło – wyglądają jak małe dzieła sztuki, które mogą być ozdobą wnętrza.

Ormaie Paris Papier Carbone, 850 zł/100 ml

Wygląd flakonu jest zresztą jednym z kolejnych czynników, które podnoszą cenę luksusowych perfum. „Na finalną cenę perfum bardzo wpływa cena samego opakowania. Niektóre marki przedkładają kosztowność flakonu nad zawartość butelki. Takie unikalne opakowania zyskują z czasem wartość kolekcjonerską, jako prawdziwe dzieła sztuki zdobniczej. W przeszłości projektantami flakonów perfum bywali często rzeźbiarze czy jubilerzy. Jednym z bardziej znanych do dziś jest francuski jubiler René Lalique, twórca pierwszych ozdobnych flakonów perfum dla marki Coty”.

Czy opłaca się inwestować w drogie perfumy?

Skoro w każdej drogerii można kupić perfumy znanej marki za mniej niż 200 złotych, czy warto wydawać trzy, a nawet cztery razy więcej na niszowe zapachy? Jeśli tylko pozwala na to zasobność portfela – zdecydowanie tak. Dobre perfumy mogą procentować bardziej, niż może się wydawać. Wysoka jakość składników i starannie skomponowane nuty zapachowe mają dużo większą trwałość niż w przypadku koncernowej „masówki”. Luksusowe perfumy w bardziej zwracają też uwagę otoczenia oraz są kropką nad „i” w kwestii budowania wizerunku. „Inwestycja w perfumy jest jak każda inwestycja w dobra luksusowe – można się bez niej obejść. Jeśli jednak zdecydujemy się na ten zbytek, warto zadbać o wybór jakościowego produktu. Nie tylko z czystej próżności, ale przede wszystkim dlatego, że perfumy, noszone na skórze, oddziałują na nasze emocje, samopoczucie, a w efekcie i zdrowie, bardziej niż zdajemy sobie z tego sprawę” – podsumowuje Alina Szyrle-Kustosz.

Diptyque Vetyverio, 565 zł/75 ml