Cottagecore: styl, który podbija Instagram, TikToka i wybiegi

Modowe ikony cottagecore? Stevie Nicks z Fleetwood Mac, Florence Welch i, od niedawna, Taylor Swift. Jeśli chodzi o dwie pierwsze artystki, nie pozostawia wątpliwości to, że uwielbienie dla ich stylu świetnie koresponduje z tym, co dzieje się na wybiegach. Przykład: popularne od kilku sezonów lata 70. oraz zwiewne sukienki, jak z ostatnich kolekcji Alexander McQueen, Rodarte i Cecile Bahnsen. Swift z kolei całkiem świadomie nawiązała do tej estetyki w swoim nowym albumie "Folklore" oraz... w wysyłce kreatywnej, którą zaplanowała przy okazji jego premiery. To znaczy - wysyłając wybranym osobom płytę z załączonym do niej mięsistym kardiganem, o którym zresztą na nim śpiewa. Rozpinany sweter, bluzki z przeskalowanymi kołnierzami i zwiewne sukienki, a do tego wpięte we włosy wstążki i chustki to postawa stylu cottagecore.

Modne kurtki na nowy sezon. Oto modele, z którymi nie będziemy się rozstawać aż do przyszłego roku [trendy jesień-zima 2020/2021]>>

Cottagecore na wybiegu: Rodarte jesień-zima 2020/2021 / Imaxtree

Historia tego trendu jest krótka, ale wykracza poza sezonowość mody. Sięga 2018 roku i platformy Tumblr, kiedy pojawiły się w sieci pierwsze społeczne oznaki tęsknoty za ucieczką z miasta i wręcz fetyszyzowania wsi. Między repostowanym zdjęciem a zapisywanym obrazkiem z pól pszenicy i plecenia wianków wyklarowała się nazwa cottagecore. Dziś, po dwóch latach, trend dorobił się 3,9 miliarda na wyświetleń na TikToku, gdzie jest prawdziwym hitem, oraz ponad 730 tysięcy postów na Instagramie jedynie pod podstawową wersją hasztaga. Na publikowanych masowo zdjęciach i filmikach można zobaczyć bujne ogrody i domowe ogródki warzywne, dziewczyny w skromnych sukienkach w kwiatki, które wytwarzają domowe kosmetyki i świeczki, bluzki z kołnierzami i falbankami zawieszone niedbale na drzwiach starej drewnianej szafy, świeżo upieczony chleb. W skrócie: wizualne oderwanie się od współczesnego życia pełnego zgiełku i pośpiechu, gloryfikowanie slow life i spokojnej wsi, estetykę rodem z serialu "Domek na prerii". 

Co więcej, w internecie można znaleźć instrukcje, które pozwalają "żyć po wiejsku w mieście": np. tutorial, który pokazuje, jak zrobić domowej roboty wodę różaną albo shopping w formie wideo.

Modne sukienki w kwiaty, w których mamy ochotę przechodzić cały nowy sezon>>

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Veronica Kamina (@kaminav) Sie 20, 2020 o 11:36 PDT

Cottagecore, jak podkreślają badacze, wykształcił się z romantyzmu i umiłowania do sentymentów. Nie dziwi jednak wcale, że styl popularny jest właśnie teraz. Pandemia zmusiła nas do zostania w domach i do zwolnienia tempa - wiele osób zdecydowało się spędzić ten czas z rodziną, zaszyć się właśnie na wsi czy nauczyć się tradycyjnych umiejętności i rzemiosł. Cottagecore stał się więc sposobem na przekształcenie przerażenia i znoju w coś uspokajającego, beztroskiego i pięknego. Amanda Brennan, ekspert ds. Trendów w Tumblr, podkreśla nawet, że popularność cottagecore rośnie im dłużej siedzimy w domach. Od początku marca do początku kwietnia hashtag #cottagecore podskoczył o 153 procent, a polubienia postów o cottagecore aż o 541 procent. 

Ile prawdy jest w cottagecore?

Nie brakuje jednak kontrowersji, bo cottagecore często zaczyna się i kończy tak naprawdę na instagramowym i tiktokowym feedzie. Ironia polega na tym, że to zjawisko to tak naprawdę iluzja, bo raz, że ta wieś jest często udawana na własnym balkonie czy w miejskim parku, dwa - tworzenie tych pięknych obrazków to smartfonowa produkcja, a nie fotka zrobiona mimochodem. Tak swój content tworzy chociażby Jesca Her, studentka, którą na TikToku obserwuje już ponad 200 tysięcy osób: mieszka w centralnej Florydzie, ale stylizuje wszystko tak, że na jej filmikach okolica wygląda jak bajkowa wieś. Z kolei 21-letnia Elise Schoneman prowadzi popularne konto na instagramie z sielskimi moodboardami i... wszystkie dokładnie opracowuje. 

Swetrowe kamizelki to jeden z najciekawszych mikrotrendów na nowy sezon. Sprawdzamy, jak nosić je jesienią 2020>>

Pytanie jednak, czy coś w tym złego? Cottagecore nawet we własnym domu pozwala poczuć się sielsko dzięki właśnie skupieniu się na tych małych rzeczach (nawet, jeśli początkowo jedynie pod zrobienie wrażenia w sieci). Pokazuje kwarantannę w romantyczny, a nie przerażający sposób. Podsuwa wygodne materiały i kroje ubrań, ale też przypomina proste zajęcia, które relaksują - można przecież robić na drutach, pójść na targ, upiec ciasto z owocami, nauczyć się wytwarzać coś samodzielnie. I jak w idealnym obrazku pod tagiem #cottagecore: spacerować po łące lub parku, dużo czytać i bawić się z kotem - w sukience w drobne kwiaty z bufiastymi rękawami, klapkach i z rozpuszczonymi włosami. 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez MARIE WIBE JEDIG (@mariejedig) Lip 6, 2020 o 1:11 PDT

PS I na koniec historyczna ciekawostka. Tęsknota za sielskością to nic nowego - już w XVIII wieku Maria Antonina udawała, że prowadzi wiejskie życie. Wybudowała rustykalny azyl na terenie Wersalu, przebierała się w pasterskie ubrania i spędzała popołudnia wśród swojej maleńkiej trzody chlewnej. 

Modne swetry na jesień. Ogrzeją Was w nowym sezonie i będziecie chciały je nosić aż do wiosny [trendy jesień-zima 2020/2021]>>