Kreacja Givenchy, w której Meghan Markle wzięła ślub z księciem Harrym, stała się kluczowym elementem popkultury i jednocześnie marzeniem wielu przyszłych panien młodych. Była skromna: bez aplikacji, o prostym kroju, z dekoltem w łódkę i długim trenem. Do tego efektowny welon z wyhaftowanymi kwiatami i tiara królowej Marii z 1932 roku. A jednak dyskutowano i rozpisywano się na jej temat, chociaż tak naprawdę na żywo mogli ją zobaczyć tylko zaproszeni goście i paparazzi. Jej moment był krótki, bo pojawiła się jedynie podczas ceremonii zaślubin (na przyjęcie weselne księżna Sussex zamieniła ją na suknię Stelli McCartney). 

Czytaj też: Jaki kompleks ma Meghan Markle?>>

Od ślubu minęło już kilka miesięcy i w końcu możemy poznać przeznaczenie kreacji. Co się z nią stanie? Okazuje się, że suknia ślubna Meghan Markle od Givenchy prawdopodobnie pozostanie w Zamku w Windsorze, właśnie tam, gdzie miał miejsce ślub Meghan i Harry'ego. Rodzina królewska nie zostawi jej tylko dla siebie - będzie można ją obejrzeć jako eksponat muzealny (mówi się też o planowanej wystawie). Nie jest to pierwszy raz, kiedy królewska suknia ślubna zostaje udostępniona publice. Podobnie było z białą kreacją Kate Middleton, która stała się elementem ekspozycji również kilka miesięcy po ślubie. 

Chcielibyście zobaczyć na żywo suknię ślubną Meghan Markle? Już pod koniec roku będziecie mieli okazję przyjrzeć się jej detalom z bliska! 

GALERIA: Suknia ślubna Meghan Markle>>