W biograficznym filmie „Pierwszy Człowiek” Claire Foy i Ryan Gosling zagrali małżeństwo Armstrongów. Czy zrobili to z taką samą brawurą z jaką wkroczyli na czerwony dywan przed waszyngtońską premierą filmu dowiemy się już wkrótce – najnowszy obraz Damiena Chazelle na ekrany polskich kin trafi 19 października. Aktorów nie dało się przeoczyć i to nie tylko dlatego, że w produkcji zagrali główne role – uwagę zwracały ich stylizacje. Claire Foy zachwyciła wszystkich w długiej, drapowanej sukni od Oscara de la Renty. I choć po dwóch sezonach The Crown przyzwyczailiśmy się, że aktorka pojawia się w zjawiskowych sukniach ślubnych trzeba przyznać, że tym razem Foy, zaskoczyła. Kreację w kolorze, którego nie powstydziłaby się brytyjska monarchini, aktorka uzupełniła wyłącznie wyrazistym makijażem ust i ozdobną spinką we włosach. Suknia o ciekawym kroju, z materiałem krzyżującym się na biuście i ramionach, odsłaniała brzuch, w efekcie nawiązując do orientalnego stylu. "Modową" sensację wzbudził jednak Ryan Gosling. Szmaragdowo-zielony garnitur od Gucci aktor zestawił z nabijanymi ćwiekami oxfordami i koszulką polo, w kolorze identycznym jak sukienka Foy. „Pierwszy Człowiek” wyglądał jakby spadł z Księżyca. A może po prostu po tygodniach noszenia skafandra postanowił założyć „coś luźniejszego”?