Clare Waight Keller, która po 6 latach rezygnuje ze stanowiska dyrektora kreatywnego Chloé, pokazała światu swoją ostatnią kolekcję. Projektantka zainspirowała się światem baśni. Zobaczyliśmy romantyczne, tiulowe sukienki w stylu Alicji w Krainie Czarów, swetry w fantazyjnych odcieniach fioletu i różu, żakiety o przerysowanych, męskich krojach, a także skórzane kamizelki i oversize'owe kurtki. Do tego mnóstwo falbanek i wstążek i obowiązkowe, skórzane pantofelki zapinane na kostce.

Clare Waight Keller pożegnała się z marką nie tylko na wybiegu - na swoim Instagramie projektantka zamieściła poruszający post z podziękowaniami dla współpracowników i fanów Chloé.

Clare Waight Keller zmieniła Chloé nie do poznania. Kiedy w 2011 roku objęła stanowisko dyrektora kreatywnego po Hannah MacGibbon, zamieszkała w Paryżu i w pełni poświęciła się marce. To ona podarowała nam zwiewne sukienki z obniżoną talią w stylu lat 70., wiązane koszule z falbanami, pastelowe kolory i frędzle. To także dzięki niej marka stała się obecna w mediach społecznościowych. Po sześciu latach życia na walizkach, Keller podjęła decyzję o nieprzedłużaniu umowy z Chloé. Oficjalnym powodem była chęć przeprowadzenia się do rodzinnego Londynu. Na stanowisku dyrektora kreatywnego zastąpi ją prawdopodobnie francuska projektantka Natacha Ramsay-Levi, która do tej pory pracowała dla Louis Vuitton (więcej na ten temat przeczytacie tutaj>>).

Chloé jesień-zima 2017/2018 - GALERIA >>

Tekst Joanna Szaszewska

Dodatki i perfumy Chloé kupicie w sklepie ELLE: