Cheap Monday to synonim bycia cool. Skandynawska marka, należąca do grupy H&M powstała 11 lat temu i jest dostępna tylko w nielicznych butikach stacjonarnych i online na świecie, m.in. w sieci sklepów Urban Outfitters, a w Warszawie w TFH Tymczasowy Butik. Jej znak firmowy to superobcisłe dżinsowe rurki unisex, skórzane spodnie, swetry
w paski oraz bluzy i t-shirty z charakterystyczną czaszką. Nie zabrakło ich także podczas ostatniego pokazu marki, który odbył się 27 stycznia w ramach Stockholm Fashion Week. Na miejsce show wybrano... park Kungstradgarden. Kto organizuje zimą pokaz w parku, pod gołym niebem? Zapewne nikt normalny, ale Cheap Monday ostentacyjnie gardzi normą i ucieka od niej jak najdalej. Wzdłuż wybiegu i przed wyjściem z backstage'u zapłonęły ognie, a z głośników popłynęła transowa muzyka. Twarze modeli ucharakteryzowano na wymazane smołą lub węglem - inspiracją byli tu niepokorni bohaterowie "Władcy Much" Williama Goldinga, a motyw przewodni pokazu brzmiał: WE DID EVERYTHING ADULTS WOULD DO. (WHAT WENT WRONG?). Na zakończenie wystąpiła szwedzka rockowo-noise'owa grupa Dolores Haze.

Fragmenty pokazu możecie zobaczyć poniżej: