Coco Chanel była zafascynowana kobietami epoki Ludwika XII. W 1936 napisała o nich tekst, w którym wyraziła podziw dla ich majestatu, ale także współczucie, z wielu powodów, także bardzo akturalnych. Virginie Viard wzięła go sobie za materiał źródłowy i do inspirowanych przeszłością tweedowych peleryn, kwiatowych haftów, aksamitnych płaszczy dołożyła współczesne rockowe zacięcie, którym uwodzi także dorastające do Chanel nowe pokolenie klientek. A te wymagają od marek luksusowych mocnego, zdecydowanego języka mody. Takiego, którym nie trzeba mówić na t-shirtach, bo ubrania mówią kontekstami i detalami same za siebie.

W kolekcji Chanel Métiers d'Art są oczywiście sylwetki bardzo do noszenia. Takie, które mają szansę wyjść na ulice obok uwielbianych przez kobiety setów innego francuskiego domu mody - Isabel Marant. Ale są też stylizacje kunsztowne i bogate, które mogły pojawić się tylko na wybiegu Chanel. Suknia z adamaszku wyszywana przez Lesage, koronkowe doły, botki z mankietami, srebrne sandały i oryginalne epokowe nakrycia głowy (takie jak kapelusz Maison Michel) to wyższa szkoła mody. Symboliczna, bo odwołująca się do kobiet nieprzeciętnych - mocnych, ale często zniewolonych.

Wracając do estetyki - niemały w tej kolekcji jest udział rzemieślników, których do współpracy zaprosiła Virginie Viard: Lemarié, Massaro, a także Atelier Montex nadali tej kolekcji arystokratyczną oprawę haftami, strassowymi detalami i akcesoriami.  

"Lubię mieszać wszystko, różne epoki, między renesansem a romantyzmem, między rockiem a czymś bardzo dziewczęcym. Nawet czarna "panna młoda" inspirowana Katarzyną Medycejską w żałobie - to wszystko jest bardzo Chanel” - mówiła Virginie.

Dramaturgii dodał pokazowi wstęp do wydarzenia - zdjęcia i tajemniczy film autorstwa Juergena Tellera, który tuż przed premierą kolekcji rozlał się po mediach społecznościowych.

Mroczny był też makijaż modelek, w którym najpiękniej (tu nie możemy być obiektywni) wyglądała na zamkowym wybiegu Ola Rudnicka. Czy dziś potrzebujemy takiej modowej baśni? Chanel broni tej funkcji mody w czasie, gdy ta wydaje się zbędna, jeśli nie jest odpowiedzialna i praktyczna.