Pokaz odbył się w słynnym paryskim Grand Palais Éphémère, gdzie wybieg rozłożono wokół gigantycznej kamelii. Charakterystyczny kwiat jest odwiecznym motywem używanym przez Chanel, który po długiej nieobecności pojawił się ponownie w projektach francuskiego domu mody, a te - poza florystycznymi symbolami - pełne były asymetrycznych sylwetek w ruchu oraz kobieco-męskiego ducha. To kolekcja o artystkach, które podkreślają swoją wrażliwość, a przy tym wyrażając siebie zapożyczają kody ze stereotypowo męskich sylwetek, by nadać ubraniom zupełnie nowych znaczeń. 

Wybrany przez Virginie Viard zimowy kwiat rozkwitał na czarnym tweedzie, żakardowej dzianinie czy nawe tak nieoczywistych projektach, jak bokserskie szorty. Tworzył on wzory, printy i zdobienia, wplatał się w faktury oraz żakardy, pełnił rolę broszki. Kamelia zajęła nawet zaszczytne miejsce obok podwójnego C w takich sylwetkach, jak czarno-biała sukienka w paski z kołnierzykiem w szpic, uszyta z ukochanego materiału Gabrielle Chanel - dżerseju. Ponadto zdobiła tweedowe płaszcze z kaszmiru, koronkowe sukienki z tiulowymi rękawiczkami dévoré, komplety, minispódniczki czy proste topy.

Premierze kolekcji wybiegowej towarzyszyła też filmowo-fotograficzna zapowiedź, stworzona przez duet Inez & Vinoodh.

Jej bohaterką została aktorka i ambasadorka francuskiego domu mody, Nana Komatsu, która wcieliła się w tajemniczego ducha kolekcji Chanel jesień-zima 2023/2024. "Nana Komatsu jako 'Poster Girl', dziewczyna z okładki, inspirowana filmem Williama Kleina 'Who Are You, Polly Maggoo?', otoczona czarno-białymi płytami, plakatami i portretami, ujawnia fragment jesienno-zimowej kolekcji Chanel" mogliśmy przeczytać przed pokazem na Instagramie luksusowej marki. Do wpisów dołączono czarno-białe zdjęcia i filmy w klimacie starego kina. 

Jeszcze więcej Chanel: makijaże, fryzury, detale ubrań. Kolekcja jesień-zima słynnego francuskiego domu mody zachwyca>>