Na kilka godzin przed pokazem w sieci pojawiły się zwiastuny nowej kolekcji Chanel haute couture - reporterskie kadry z powstawania kolekcji, zbliżenia na przymiarki i ostatnie poprawki. Realizacja tych krótkich filmów została powierzona holenderskiemu fotografowi, grafikowi i filmowcowy, Antonowi Corbijnowi. Artysta wsiąkł w życie francuskiego domu mody: odwiedzał pracownię Haite Coutre House przy Rue Cambon 32 w Paryżu i doglądał prac Virginie Viard oraz jej zespołu, a potem wraz z nimi stworzył film prezentujący nową kolekcję Chanel w całości. 

Ale zanim francuski dom mody odsłonił wszystkie karty, przed pokazem zaprezentowano jeszcze rodzinne portrety ambasadorów i przyjaciół Chanel, wśród których znalazły się Penélope Cruz, Izïa Higelin, Marion Cotillard, Lily-Rose Depp, Vanessa Paradis, Joana Preiss, Alma Jodorowsky, a także cała obsada modelek ubranych od stóp do głów w projekty marki (Lola Nicon, Malika Louback, Chai Maximus, Kim Schell, Camille Hurel, Loli Bahia, Julia Pacha, Rebecca Longendyke, Luna Bijl, Kiki Willems, Leelou Laridan i Madeleine Fischer). 

Nowa torebka Alexander McQueen. Curve Bag będzie najbardziej pożądanym dodatkiem sezonu wiosna-lato 2021>>

Punkt 14:00 na chanel.com odblokowano film, który nostalgicznie przeniósł nas do czasów sprzed pandemii - z tą różnicą jednak, że Viard postanowiła zupełnie zdekonstruować jego format i rozbite części poukładać po swojemu.

Pokaz zaczął się więc... od finału w czerni i bieli. Modelki tłumnie pojawiły się na wybiegu wypełnionym kwiatami, który urządzony został na kształt ogrodu pełnego świecących lampek, roślinnych alejek i rozsypanych wszędzie płatków. Spacerowały przed pustymi rzędami drewnianych krzeseł, na których pojedynczo i w bardzo dalekich odstępach można było ujrzeć Penélope Cruz, Vanessę Paradis czy Marion Cotillard - osoby najbliższe Chanel. Leniwie snujący się cover miłosnego hitu The Ronettes, "Be My Baby", akompaniował modelkom, które schodziły ze sceny, a następnie (już przy elektronicznych trance'owych dźwiękach) pojawiały się pojedynczo i zamaszystym krokiem ponownie przecinały wybieg.

Dior haute couture wiosna-lato 2021. Sacrum i profanum>>

Przez te kilka minut mogliśmy dokładnie przyjrzeć się kolekcji. A w niej: koronkowe bluzki z dekoltem w łódkę, sięgające ziemi spódnice w koralowej palecie barw, zapinane topy na bazie dwurzędowych kamizelek i tweedowe spodnie, długie różowe płaszcze inspirowane słynnymi żakietami z metką Chanel, dziewczęce kardigany zapinane na biżuteryjne guziki, falbaniaste midi i maxi, komplety przetykane błyszczącą nicią, spodnie ze srebrzystymi lampasami, sukienki w stylu retro koszul nocnych. Do tego cekinowe marynarki i spodnie w kant, kamizelki z błyszczącymi aplikacjami, sukienki ze złocistą siatką i ramiączkami typu spaghetti, mini z doszytym trenem pełnym stokrotek. 

W  ruchliwych halkach, warstwach żorżety z falbanami, marszczeniach i miksach kolorów widoczna jest idea tańca, która przenika się z poczuciem wolności i tęsknoty za letnimi wieczornymi imprezami. Potęgują je buty noszone przez tancerzy tanga i odpinane spódnice, które uwalniają sylwetkę. Trzeba tu wspomnieć też o partnerach Chanel, którzy współtworzyli tę kolekcję i pomogli nadać jej tanecznej lekkości, bo jak czytamy w informacji prasowej przesłanej przez dom mody: "Montex Atelier wykonało haftowaną makramę długiej sukienki z perłowo-szarego tiulu, a delikatne pióra House of Lemarié zdobiły organzowe falbanki małej sukienki z czarnego tweedu". Viard podsumowuje: "Zawsze myślę o tym, co kobiety chciałyby dziś mieć w swojej garderobie".

 

5 modowych must have'ów redaktorek ELLE.pl na 2021 rok. O tych ubraniach i dodatkach marzymy>>

Najmocniejsze punkty kolekcji? Jedwabna koszula we francuskim stylu, rozkloszowana tiulowe spódnica do ziemi, sukienka w stylu lat 50. wyszywane zabawkowymi koralikami i tiulowa czarna midi z obniżoną talią (tak, niski stan wraca na dobre!). I jeszcze te kolory: pastelowe róże, fiolety i zielenie, czerń, biel oraz szarości. 

Całość dopełniały dodatki: wianki na głowach, gładko uczesane włosy, okulary przeciwsłoneczne w starym stylu, białe rajstopy-kabaretki i buty Mary Jane. 

Na samym końcu, w odwróconym finale, na wybieg została wprowadzona panna młoda na białym rumaku, z którego zeskoczyła przy pomocy mężczyzny (pana młodego? przyjaciela? pomocnika?) i pomaszerowała samotnie wzdłuż wybiegu. Wyglądała fenomenalnie - miała na sobie sięgającą ziemi suknię o wyglądzie kremowej szaty liturgicznej ze stójką i założonymi mankietami oraz wyszywanymi perełkami motylami i piórkami, a także z setkami maleńkich guzików wzdłuż całej sylwetki. Jej welon, przypięty do gładko ulizanych włosów i usiany kryształkami, rozpływał się w powietrzu z każdym krokiem, aż modelka - ponownie w rytm subtelnego "Be My Baby" - wróciła do wielkiego białego namiotu rodem z cyrku i pokaz zamknął się tym niespodziewanym otwartym zakończeniem. 

Trendy wiosna-lato 2021. 10 najważniejszych tendencji, które będą motywami przewodnimi nadchodzącego sezonu>>

A dalej? I co przez to rozumieć? Virginie Viard nie udziela jednoznacznych odpowiedzi, ale zdaje się radzić: marzenia senne, odradzanie się świata na nowo jak wiosną, delikatność, ale i zabawa, przyjaźń i rodzina - to punkty, których warto się trzymać. Przy tym nie można zapominać o praktyce oraz użyteczności i to wszystkiego, nie tylko mody, chociaż tutaj dyrektor kreatywna Chanel sama pokazuje przykład działań. Viard zwraca uwagę, że może i owszem, trwa tydzień mody haute couture, ale czy w dobie pandemii przesadne balowe suknie i czysta ekspresja twórcy powinny grać pierwsze skrzypce? Jej "święto haute couture" to moda piękna, baśniowa, senna, ale przy tym pragmatyczna i uniwersalna. Dedykowana bliskim.

Wspomniana rodzinność jest tutaj kluczowa. "Wiedziałam, że nie możemy zorganizować dużego pokazu, że będziemy musieli wymyślić coś innego, więc wpadłam na pomysł małego orszaku, który schodziłby po schodach Grand Palais i przechodził pod łukami kwiatów. Trochę jak na uroczystości rodzinnej czy weselu. Uwielbiam wielkie zjazdy, na których spotykają się wszystkie pokolenia. Jest tak ciepło. W Chanel panuje dziś taki duch. Chanel też jest jak rodzina”.

Wełniane kapturki to najbardziej pożądane i zaskakujące nakrycie głowy przełomu sezonów. Pokochały je nie tylko skandynawskie blogerki>>

Zdjęcia z pokazu Chanel haute couture wiosna-lato 2021 możecie obejrzeć w naszej galerii.