Blake Lively niezmiennie urzeka swoimi barwnymi garniturami i bogato zdobionymi sukniami. Mimo że jako jedna z nielicznych gwiazd Hollywood nie zatrudnia stylisty, to zawsze prezentuje się bezbłędnie. Zapytana, dlaczego nie korzysta z pomocy przy kompletowaniu garderoby, odpowiedziała: „Zmagam się z potrzebą kontroli i mam wybujałe ego – to jest chyba najszczersza odpowiedź”. Skromność nie jest w jej przypadku wskazana. Nieraz udowadniała, że jest niepisaną królową gali Met i mistrzynią ulicznych stylizacji. Teraz pokazała, że zna się także na modzie plażowej.

10 najlepszych stylizacji Blake Lively >>

Blake Lively zachwyca w białym bikini. Aktorka świętuje 35. urodziny nad basenem

Blake Lively podzieliła się z obserwatorami nowym zdjęciem. Wygląda na to, że gwiazda „Gossip Girl” właśnie przebywa na rodzinnych wakacjach i tym samym kontynuuje celebrowanie 35. urodzin. Z tej okazji już dwa tygodnie temu odwiedziła Disneyland w towarzystwie swojej siostry, a teraz korzysta z uroków lata w cieniu palm.

Jak można było się spodziewać, fotografia wywołała entuzjazm wśród fanów aktorki. Powody do radości mają też ci, którym na sercu leży ekologia. Blake zdecydowała się na biały strój kąpielowy z metką Vitamin A. Kalifornijska marka znana jest z odpowiedzialnego podejścia do produkcji odzieży. Wiele modeli dostępnych w jej sklepie internetowym uszyto z innowacyjnej tkaniny pozyskiwanej z ziaren rącznika. Inne kostiumy powstały z materiałów z recyklingu.

Blake Lively opatrzyła post krótkim opisem: „Letnia miłość, świetnie się bawiłam”. Użytkownicy Instagrama nazywali swoją idolkę „boginią” i chwalili za brak poprawek w programach graficznych. Inni dopatrzyli się na zdjęciu podobieństw do stylu serialowej Sereny van der Woodsen. Największe zainteresowanie wzbudził komentarz męża jubilatki. Ryan Reynolds nie prawił żonie komplementów. Zamiast tego posłużył się swoim znanym poczuciem humoru i napisał krótko: „Wrexham to walijska Ibiza”. Jest to nawiązanie do amatorskiego klubu piłkarskiego Wrexham, którego jest właścicielem. Aktor wszedł w posiadanie jednej z najstarszych drużyn świata dwa lata temu. Zakupił ją razem z Robem McElhenneyem za kwotę dwóch i pół miliona dolarów.

Reynolds przyznał, że początkowo żona nie podchodziła do zakupu z optymistycznym nastawieniem, ale z czasem „dostała obsesji na punkcie Wrexham”. Chociaż – jak widać – czasem od deszczowej Walii woli bardziej słoneczne zakątki świata, to uważnie śledzi wszystkie mecze i jest bardzo zaangażowana w promocję klubu. Jeśli zamierzacie złożyć jej spóźnione życzenia, koniecznie wspomnijcie o pomyślności w National League!