Dotychczas polska marka Badura kojarzyła się z po prostu dobrymi, jakościowymi butami. Dziś dodajemy do tego coraz większą popularność i oprawę marketingową, która od dawna należała się marce. Rodzinna firma, która w 1982 roku zaczęła od rzemieślniczego biznesu, dziś jest już modowym szyldem obecnym w ponad 26 polskich miastach, gdzie znajdują się jej salony firmowe. A w ich witrynach oglądamy coraz lepsze kampanie promujące nowe kolekcje.

Tym razem buty marki przed obiektywem Adama Plucińskiego mierzą Eliza Meler (z agencji Hook) i Jiri Schroeder (Promod). W kolekcji widzimy zarówno klasyczne modele damskich sandałków, szpilek i męskich mokasynów jak również fasony osadzone w najpopularniejszych trendach. Badura celuje w masową popularność fasonów sportowych - sneakersów na koturnie i balerin. Niektóre z nich projektanci marki ozdobili kryształkami, metalicznymi akcentami i suwakami. Nie zabrakło ekstrawagancji - niektóre buty dla mężczyzn zyskały np. kolorowe podeszwy, a miks wzorów oparł się na cętkach, kwiatach i geometrycznych deseniach, które mogą świetnie przełamią minimalistyczne stylizacje. Badura próbuje znaleźć swoje miejsce na rynku i wyostrzyć wizerunek, jednocześnie nie tracąc zaufania klientów ceniących komfort. Dlatego chce być marką "rasowej, ale nadal wygodnej szpilki".

Kampania:

Foto: Adam Plucinski /Move
Stylizacja : Marta Kalinowska
Make up : Patrycja Dobrzeniecka
Włosy: Emil Zed /Van Dorsen Talents
Modele : Jiri Schroeder/Promod , Eliza Meler/Hook