Statystyki są zatrważające: aż 85% światowej produkcji skór stosowanych w przemyśle modowym jest garbowanych chromowo. Co to oznacza? Że w większości przypadków skóra, którą poddaje się takiemu procesowi, nie jest już produktem naturalnym - może uczulać, być szkodliwa dla zdrowia, ale też środowiska. To dlatego Ania Kuczyńska postanowiła wyjść przed szereg i uszyć swoje buty oraz akcesoria ze skór garbowanych roślinnie.

Ania Kuczyńska zaprojektowała swoje pierwsze skórzane buty. Pokochają je fanki minimalizmu>>

Taki proces odbywa się mechanicznie i bez użycia chemii: skóry moczone są w ekstraktach roślinnych, w których nie ma wspomnianych szkodliwych substancji chemicznych, ale też środków mineralnych i syntetycznych. Takie farbowanie trwa około 30 dni, czyli 15 razy dłużej niż proces chromowy. "Do garbowania używa się garbników roślinnych - brzeczki z kory dębu, wierzby lub brzozy. Proces nie odbiega od tego jaki stosowano wieki temu. Skóry garbowane roślinnie są dobrze natłuszczone, wodoodporne i pięknie pachną" pisze Kuczyńska w przesłanej wiadomości mailowej i podkreśla, że do ich pielęgnacji należy używać naturalnych środków wykonanych na bazie wosku pszczelego.

Jej krótkie botki Toscano, słynne torby, praktyczne paski oraz wszystkie inne akcesoria (produkowane w Polsce i we Włoszech) garbuje się właśnie w ten nowoczesny roślinny sposób. "Kupuj świadomie i kochaj naszą Planetę" zachęca polska projektantka, która priorytetowo traktuje tworzenie mody odpowiedzialnej. Skórzane dodatki Ani Kuczyńskiej znajdziecie w sklepie ELLE:

Historia jednej rzeczy: Ania Kuczyńska i jej niezwykła torebka z metką Issey Miyake>>