"Proces dekady" - tak mówiono o sprawie sądowej Johnny'ego Deppa i Amber Heard, a cały świat śledził każdy krok byłych małżonków w ostatnich miesiącach. Aktor oskarżył aktorkę o zniesławienie po tym, jak Heard opublikowała w 2018 roku artykuł w "The Washington Post", w którym sugerowała przemoc domową ze strony Deppa. Oskarżenia załamały jego karierę i wrzuciły na margines Hollywood, w efekcie czego Johnny Depp postanowił wytoczyź proces byłej partnerce.

Po długim czasie rozpraw i praktycznie codziennych medialnych doniesieniach z całej sprawy ogłoszono wynik: Johnny Depp zyskał 15 milionów zadośćuczynienia, a Amber Heard, która została winna zniesławienia, dostała 2 miliony odszkodowania. Kiedy medialna batalia sądowa dobiegła końca, ucichły też social media, które do tej pory wypełnione były doniesieniami, opiniami, relacjami, analizami i... memami z całej sprawy. Świat przestał żyć 24/7 sprawą Depp-Heard.

Kim Kardashian prawdopodobnie zniszczyła suknię Marilyn Monroe, którą założyła na tegoroczną MET galę>>

Minęły jednak dwa tygodnie i Amber Heard udzieliła pierwszych wywiadów po sądowej porażce.

W jednym z nich, udzielonym dla telewizji NBC, opowiedziała m.in. o protestach w związku z jej planowanym wtedy udziałem w kolejnej części "Aquamana", wyniku procesu i hejcie, jaki ją spotyka. "Nie dbam o to, co ktoś o mnie myśli, ani jakie ma poglądy na wydarzenia mające miejsce w zaciszu mojego domu, w moim małżeństwie, za zamkniętymi drzwiami. Nie wychodzę z założenia, że przypadkowy człowiek powinien wiedzieć o tych rzeczach. Także nie biorę tego do siebie (...) Jednak nawet ktoś, kto sądzi, że zasłużyłam na cały ten hejt i jad, nawet jeśli uważasz, że kłamię, nie spojrzysz mi w oczy i nie powiesz, że w mediach społecznościowych zaprezentowano to uczciwie. Nie powiesz mi, że to było sprawiedliwe".

W tej samej medialnej rozmowie z Savannah Guthrie w "Today Show", której kolejne fragmenty zostały pokazane światu, przyznała, że wciąż kocha Johnny'ego Deppa. Kiedy dziennikarka zapytała ją o to, co myśli dziś o byłym małżonku i jakie ma w stosunku do niego odczucia, aktorka odpowiedziała: "Kocham go. Kochałam go całym sercem. I starałam się jak mogłam, aby głęboko zniszczony związek mógł działać. Nie udało się. Nie mam żadnych złych uczuć ani złej woli w stosunku do niego. Wiem, że to może być trudne do zrozumienia albo naprawdę proste, żeby zrozumieć. Jeśli kiedykolwiek kogoś kochałeś, to rozumiesz". Jej szokujące słowa są dziś na pierwszych stronach gazet, a sprawa jej związku z aktorem wraca tym samym do medialnego obiegu.

Amber Heard udzieliła pierwszego wywiadu po sądowej przegranej z Johnnym Deppem. „Nie winię ławy przysięgłych”>>